Skip to main content

Amerykanie nawet działania czysto społeczne lubią mieć oszacowane i policzone. Dlatego naukowcy z Columbia University postanowili dokonać kalkulacji jakie są całkowite korzyści z wytyczania dróg rowerowych. Z ich badania wynika, że to bardzo opłacalna inwestycja.

Przykładowej kalkulacji dokonali w oparciu o wydatki Nowego Jorku z 2015 roku: kosztem 8,1 mln dolarów powstało 45,5 mil tras rowerowych. Przede wszystkim oszacowali, że zwiększy to prawdopodobieństwo jazdy rowerem o 9,3 proc. Za tym poszły wyliczenia dotyczące zmniejszenia ryzyka wypadków, zwiększenia aktywności fizycznej mieszkańców i spadku zanieczyszczenia powietrza.

Ostatecznej kalkulacji dokonali w oparciu o używany w medycynie wskaźnik QALY (z ang. quality-adjusted life year), który pokazuje ile dodatkowych lat życia w pełnym zdrowiu może nam przybyć. Wyszło, że inwestując w drogi rowerowe wydłużenie o rok życia przeciętnego nowojorczyka będzie kosztować miasto około 1,3 tys. dolarów per capita. Kwota dość skromna, biorąc pod uwagę że produktywność przeciętnego pracującego Amerykanina sięga 65 dolarów za godzinę. Swoją pracą skompensuje ją pracując przez pół tygodnia. Z szacunków Columbia University wynika, że wytyczanie nowych rowerowych dróg to jedna z najtańszych metod wydłużania ludzkiego życia.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielone uliczki pod pergolami

Amerykańscy nafciarze hojni dla obcych rządów

Płacimy drożej za upalne lato

Brytyjczycy błyskawicznie wygasili węglowe piece

Budynki zero waste

Shein ma spore kłopoty przez greenwashing