Skip to main content

Skoro taki sukces odniosły miejskie rowery, to dlaczego nie stworzyć podobnego systemu do wypożyczania hulajnóg. Tak właśnie pomyśleli sobie założyciele amerykańskiego LimeBike i u progu wiosny uruchomili bliźniaczy system Lime-S, dając do dyspozycji elektryczne hulajnogi.

Pojazdy najpierw trafiły do San Diego, a od połowy marca można nimi jeździć także po Waszyngtonie. Podstawowa stawka za wypożyczenie jest prosta: 1 dolar za wypożyczenie i 15 centów za minutę jazdy. Całość obsługuje się podobnie jak rowery przy użyciu aplikacji mobilnej. W tym przypadku mamy system analogiczny do czwartej generacji – dla hulajnóg nie ma stacji dokujących, wyszukujemy je więc na mapie (są wyposażone w GPS), wypożyczamy, dzięki czemu zwalniana jest blokada, no i możemy jechać. Maksymalna prędkość jaką rozwija pojazd to około 25 km/h.

Twórcy Lime-S liczą przede wszystkim, że do ich używania przekonają pokolenie Y, wśród którego za oceanem hulajnogi zawsze były popularne, m.in. w drodze do szkoły. Teraz nie muszą inwestować w jej nową elektryczną wersję. A hulajnoga ma przy tym kila przewag nad rowerem. Przede wszystkim lepiej się nadaje do jazdy w ubraniu formalnym (garnitur, garsonka), bo nie tylko nie trzeba na niej wysiłku, ale na decku stoi się prawie tak, jak na chodniku. Prostota w obsłudze najbardziej widoczna jest w deszczowe dni, kiedy jazda rowerem wymaga siedzenia na mokrym siodełku.

Rzecz jasna ekipa LimeBike nie oczekuje, że hulajnogi staną się konkurencją dla miejskich rowerów, ale raczej uzupełnieniem tego systemu – idealnym rozwiązaniem dla rozpoczęcia podróży i podjechania np. do metra, albo przebycia ostatniego kilometra. Już dziś zastanawiają się, czy w podobny system warto wciągnąć inne aleternatywne pojazdy, takie jak seagway czy hoverboard.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielone uliczki pod pergolami

Amerykańscy nafciarze hojni dla obcych rządów

Płacimy drożej za upalne lato

Brytyjczycy błyskawicznie wygasili węglowe piece

Budynki zero waste

Shein ma spore kłopoty przez greenwashing