Skip to main content

Gdzie w mieście sadzić drzewa?

Teraz takie plany będzie można robić przy wykorzystaniu zdjęć satelitarnych, które wskażą, gdzie potrzeba więcej cienia i zieleni. Tę wciąż niewykorzystaną funkcjonalnością milionów fotografii robionych z wysoka zajął się Tree Canopy Lab, powołany przez Google w ramach Environmental Insights Explorer, platformy stworzonej, aby pomóc miastom radzić sobie ze zmianami klimatu i zanieczyszczeniem powietrza.

Na pierwszy ogień poszło cierpiące od upałów i braku drzew Los Angeles. Tree Canopy Lab – wspólnie ze specjalistami z ratusza – wzięło się za analizy terenowe, aby zrozumieć potrzeby miasta, a następnie zaprojektować rozwiązania, które udostępni innym metropoliom. „Jednym z najlepszych sposobów na urządzenie setek lub tysięcy miast jest najpierw zająć się jednym lub dwoma” – mówi Nithya Sowrirajan, dyrektor Google Maps.

Pierwsza kwestia to mapowanie stanu drzew. Dotychczas robiło się to na piechotę wysyłając w teren drzewnych rachmistrzów, którzy zinwentaryzują to, co rośnie w mieście, albo posługując się samolotem wyposażonym w LIDAR i z powietrza skanować miasto. Pierwsza metoda jest jednak żmudna i niedokładna, bo pomija drzewa na terenach prywatnych, a druga bardzo kosztowna.
Za to Google wziął się za analizę już istniejących zdjęć wykorzystując swoje zasilane sztuczną inteligencją narzędzia do rozpoznawania obiektów wizualnych. W ten sposób relatywnie szybko i tanio jest w stanie zmapować nie tylko zasięg, ale i wielkość pokrywy zielonej, bo identyfikuje nie tylko położenie drzew, ale także wielkość ich korony.

Na tak przygotowane mapy może nakładać kolejne warstwy informacyjne, takie jak np. rozkład temperatury w mieście, a także zagęszczenia ludności. Tylko kombinacja tych trzech aspektów pokazuje, gdzie potrzeba zadrzewiania jest najpilniejsza, tak aby w czasie letnich upałów ulżyć jak największej liczbie mieszkańców. Już teraz wiadomo, że ponad połowa obyweli LA mieszka na obszarach, gdzie pokrycie drzewostanem jest mniejsze niż 10 proc., podczas gdy wg. badań temperaturę da się obniżyć dopiero, gdy drzewny baldachim osiągnie 40 proc. pokrycia. Gorzej, że 44 proc. osób mieszka w dzielnicach o ekstremalnym zagrożeniu upałem.
Co istotne, narzędzia Tree Canopy Lab nie tylko pozwalają na zrobienie statycznego ujęcia stanu dzisiejszegozaplanowania działań, ale pozwalają stale monitorować sytuację w mieście, jak się zmienia zielona pokrywa (drzewa przecież rosną) i na bieżąco ustalać taktykę działania.


 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielone uliczki pod pergolami

Amerykańscy nafciarze hojni dla obcych rządów

Płacimy drożej za upalne lato

Brytyjczycy błyskawicznie wygasili węglowe piece

Budynki zero waste