Skip to main content

Kupujmy krzywe marchewki

Szczególnie teraz warto przełamać się i kupić niekształtne, niewyględne warzywa oraz owoce. Z tego względu zazwyczaj nie trafiają one do sieci handlowych, ale rolnicy jakoś sobie z tym radzą sprzedając je m.in. restauratorom. Ale gdy w czasie epidemii zamknięto gastronomię, wielu klientów po prostu zniknęło i u progu wiosny, gdy czekamy już na nowe,  sezonowe produkty, rolnicy zostali z coraz bardziej starzejącymi się zbiorami.

„W pandemii koronawirusa zaplanowanie wielkości produkcji rolnej jest bardzo trudnym zadaniem. Gastronomia doświadczała lockdownu już kilkakrotnie, a obecnie realizuje jedynie ok. 10% zamówień w wersji na wynos. Ten kanał sprzedaży zamknął się więc m.in. dla producentów owoców i warzyw, które w przeciwieństwie do żywności przetworzonej nie mogą być przechowywane na kolejny sezon – mówi Michał Gulczyński z firmy Polfarm, który wraz z innymi dostawcami zwrócili się do Carrefour z prośbą o pomoc w sprzedaży tegorocznej nadwyżki. 

I tak w sieci handlowej powstał pomysł, aby tego typu produkty na przednówku wprowadzić do sklepu w ramach akcji promocyjnej. Pod hasłem Nieperfekcyjna Marchew i Nieidealne Jabłka Carrefour zaoferował je w większych opakowaniach i w całkiem atrakcyjnych cenach – za 5,99 zł pojawiły się marchwie w workach 3 kg, a jabłko po 3,49 zł za 2 kg. Poza ceną jedyną różnicą jest to, że nie wyglądają tak dobrze jak inne sklepowe warzywa i owoce. Pod względem jakości i smaku niczego im jednak nie brakuje.

Nie jest to pierwsza nagłośniona akcja tego typu. Na Wyspach Brytyjskich o wprowadzenie do obiegu mniej atrakcyjnych warzyw i owoców od lat z sukcesami walczy kucharz i aktywista Hugh Fearnley-Whittingstall. W 2014 roku ogłoszonym w Europie jako rok niemarnowania żywności  podobną do obecnej akcji przeprowadziło z kolei Intermarche pod hasłem Inglorious Fruits&Vegetables (zdjęcie promocyjne poniżej).

Pojawiające się co jakiś czas promocje to dobry pomysł na osłabianie uprzedzeń klientów, ale nieidealne warzywa i owoce zbiera się  długo po zakończeniu akcji, kwestia ich zagospodarowania tak czy owak powraca. Dlatego, aby działać bardziej systematycznie Evan Lutz, młody amerykański startuper w tym samym 2014 roku założył firmę Hungry Hervest, która regularnie dostarcza klientom całe zestawy takich nieperfekcyjnych płodów rolnych.

/Fot: Carrefour//


 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielona ścieżka PZU

Wojna o wodę

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami