Skip to main content

Tworzenie parków pod dachem robi się coraz bardziej popularne. Najbardziej radykalnym projektem jest LowLine, nowojorska ostoja zieleni na starej stacji metra. Niedawno w Islandii pojawił się pomysł, aby zieloną przestrzeń tworzyć pod kopułami. Podobny pomysł mają w Sztokholmie: projektanci z biura Utopia zaproponowali stworzenie parków pod szklanym dachem.

Punktem wyjścia do projektu była szybka urbanizacja stolicy i rozrost osiedli mieszkaniowych. Miasto stało się głodne zieleni. Z drugiej strony projektanci myśleli o stworzeniu przestrzeni publicznej pod dachem, której mieszkańcy także potrzebują. Zwykle są biblioteki, muzea lub centra kulturalne. Dlatego w Utopii postanowiono pójść pod prąd.

Tak powstał projekt niewielkiego zadaszonego parku na skwerze przy Sankt Eriksplan – stąd jego nazwa S:t Erik. To okolica ściśle zabudowana domami, gęsto zaludniona, z dużą ilością sklepów, kawiarni i restauracji – dziś wytchnienie daje położony w jej sąsiedztwie Vasaparken.

Zasadniczo będzie to wyglądać jak zwykły park, gdzie można przysiąść na ławce lub schodkach przy stawie z liliami: porozmawiać, odpocząć lub pobawić się. Wyróżniać będzie go to, że nie ma tu prawdziwych drzew, a rośliny wspinają się po rusztowaniu. Jest to szkielet sześciu eliptycznych, połączonych ze sobą kopuł, których szklane dachy będą osłaniać odwiedzających – podobną konstrukcją zostanie przykryte sąsiednie wejście do metra.

Całość będzie miało 1,5 tys. mkw., a najwyższa kopuła wystrzeli na 23 metry. Liczne szerokie wejścia ulokowane w sąsiedztwie ciągów pieszych mają zagwarantować jego dostępność. W środku, poza oświetleniem, utrzymywana będzie optymalna temperatura: zimą park będzie ogrzewany ciepłem pochodzącym z układu wentylacyjnego kolejki metra, która tu przejeżdża oraz pobliskich garaży podziemnych.
S:t Erik ma być pierwszym z serii projektów, które architekci nazywają Utopia Ideas.

/Fot: Utopia //


PRZECZYTAJ TAKŻE:

1 odpowiedź na “W Sztokholmie zasadzą całoroczny park pod szklaną kopułą”

  1. Zazdroszczę tych ławek – u nas zajmują je śpiący i cuchnący żule /przynajmniej w Krakowie i Poznaniu/.

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej

Kopenhaga pełna osiedli z kontenerów

Elektryczne taksówki niebawem polecą

Biblioteki na kółkach

Koniec poczty lotniczej

Ludzie uczą mówić rośliny