Udowadnia to Stripe, firma zajmująca się płatnościami internetowymi. Stworzyła nowe pojęcie „prowizja dla klimatu”, która ma wspierać rozwój technologii usuwających CO2 z powietrza, dzięki czemu magazyn Fast Company uznał ją za najbardziej innowacyjną firmę świata.
Projekt zaczął się, gdy kilka lat temu Stripe zadeklarował, że co najmniej 1 mln dolarów chce wydać na technologie umożliwiające redukcję wyemitowanego już dwutlenku węgla. Założyciele firmy mają przekonanie, że samo ograniczenie produkcji CO2 nie wystarczy. Trzeba działać aktywnie i wyczyścić naszą atmosferę.
To uruchomiło długo skrywany potencjał. Pomysł szybko podchwycili klienci, zgłaszając, że sami od dłuższego czasu myślą o tym, jak tu zrobić coś dla klimatu, ale nie wiedzą jak się za to zabrać. Zaproponowali więc, że nieco pieniędzy przekażą Stripe, a firma już będzie wiedziała co z nimi zrobić.
W ten sposób w październiku 2020 roku uruchomili program Stripe Climate, który każdemu sprzedawcy korzystającemu z płatności Stripe umożliwia przeznaczenie na cele klimatyczne określonej procentu przychodów. Zainteresowanie rzeczywiście okazało się duże. Co dziesiąty klient przystąpił do akcji, co łącznie przekłada się na kilkadziesiąt tysięcy firm.
Ze swojej strony Stripe Climate powołał panel ekspertów, którzy decydują jakie projekty wesprzeć. Działa to trochę na zasadzie aukcji. Wybór przedsięwzięć bazuje na ich potencjale i efektywności – ile CO2 zostanie usunięte i jakim kosztem. Beneficjantów jest już w sumie 14, a pierwsze „zamówienie” zrealizował Charm Industrial, który podjął się eliminacji 416 ton CO2 przy stawce 600 dolarów za tonę. Wśród partnerów Stripe Climate jest też opisywany przez nas kilkakrotnie Climeworks, pionier w rozwoju technologii do wychwytywania i eliminacji CO2.
/Fot: Climeworks//
Jeszcze nie dodano komentarza!