Skip to main content

/Fot: WEpod/Easymile//
Easymile EZ-10 to autonomiczny miniautobus, który rusza na ulice kolejnych europejskich miast. Tym razem jeździ po Helsinkach. Nie jest to jednak tylko test, na ile samochód bez kierowcy poradzi sobie na ulicach, ale element większego programu, który w ciągu dekady stolicę Finlandii ma przekształcić w miasto bez samochodów.

Niewielki pojazd zabiera na pokład do 12 osób i jeździ niespiesznie – jego możliwości sięgają 40 km/h, chociaż na razie nie będzie się rozpędzał powyżej 10 km/h (wcześniej jeździł już po ulicach Singapuru, gdzie władze też myślą o flocie autonomicznych aut). Te parametry optymalnie pasują do zakończonego z końcem ubiegłego roku projektu Kutsuplus. Był to system niewielkich busów, które mieszkańcy Helsinek mogli wzywać za pośrednictwem aplikacji na smartfonie. System dobierał trasę przejazdu poszczególnych pojazdów wedle zgłoszeń użytkowników – skąd i dokąd chcą przejechać – konkretne autobusy wysyła w różne rejony miasta (tak jak wcześniej także w Helsinkach inteligentny system zaplanował przejazdy śmieciarek, aby opróżniały tylko te najbardziej wypełnione kosze).

I to właśnie takim systemem władze fińskiej stolicy chciałyby wyprzeć z miasta prywatne auta. Niewielki pojazd bez kierowcy idealnie nadaje się do rozwoju przedsięwzięcia typu Kutsuplus, bo warunkiem powodzenia jest duża flota. Taka, która najlepiej dostosuje się do potrzeb mieszkańców (co skłoni ich do porzucenia własnych aut). Zapewnienie jej na bazie tradycyjnych autobusów to konieczność zatrudnienia setek kierowców, co znacząco zwiększy koszty projektu. A to właśnie braki budżetowe były główną przyczyną ograniczenia i w końcu także zamknięcia projektu Kutsuplus. Pojazdów zamiast 100 uruchomiono 15, co nie wytworzyło właściwej skali. W tej sytuacji autonomiczny pojazd wydaje się rozwiązaniem idealnym. Może wskrzesić przedsięwzięcie. Przy tak ambitnym projekcie duża inwestycja będzie jednak i tak niezbędna.

Co ciekawe ten sposób myślenia o nowoczesnym transporcie publicznym niedawno zaprezentował też Elon Musk, który chce, aby Tesla już w przyszłym roku produkowała właśnie małe autonomiczne busy, które dzięki dużej skali dostosują się do potrzeb transportowych mieszkańców. A jak wskazują badania prowadzone przez norweski Ruter, to właśnie gęstość trasprzystanki najbliższe celu podróży są tym co pasażerowie cenią najbardziej.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej