Skip to main content

W Danii robią z nich wiaty rowerowe, a w Holandii wiaty przystankowe, a nawet place zabaw. A to tylko kilka pomysłów na ponowne użycie łopat ze starych wiatraków.

Sprawa jest o tyle istotna, że żywotność turbin, które pojawiły się w Europie jeszcze w latach 90-tych sięga około 20 lat. Po tym czasie są demontowane. Dziś coraz częściej są produkowane z materiałów poddających się niemal całkowitemu recyklingowi (około 85 proc. masy), ale dwie dekady temu jeszcze tak poważnie nie myślano o gospodarce obiegu zamkniętego i odzysk materiału jest dość trudny. Łopaty robione były z kompozytu, gdzie główną rolę odgrywało włókno szklane oraz żywice.

Z tego względu dziś zamiast poddawać je recyklingowi, projektanci intensywnie myślą o ich ponownym użyciu (reusing), co w piramidzie zagospodarowania odpadów zasadniczo jest bardziej korzystnym działaniem. Łopaty były tworzone tak, aby miały jak największą trwałość, dlatego dziś często traktowane są jako element konstrukcyjny. W Holandii pionierami w ich wykorzystaniu byli architekci z Superuse Studios, specjalizującym się w tego typu zrównoważonych projektach. Jednym z pierwszych był plac zabaw stworzony w Rotterdamie dla fundacji Kinderparadijs Meidoorn
Na terenie o powierzchni 1,2 tys. mkw. pięć zużytych łopat wykorzystano do stworzenia przestrzeni przypominającej labirynt z pięciokątnym boiskiem do gry w piłkę nożną. Ich podstawy zostały użyte jako cztery wieże, a odcięte części są rozrzucone po całym ogrodzie tworząc tunele i doskonałe kryjówki.

Od tego czasu liczba pomysłów na wykorzystanie starych wiatraków rośnie wraz z ilością odpadów. Lekkie materiały doskonale nadają się na tworzenie wiat – w Holandii wykorzystano je w przystankach autobusowych, a w duńskim Aalborgu jako wiatę dla rowerów. Wytrzymały kompozyt sprawdza się także także jako dach w jednorodzinnych domkach, a nawet w roli kładki dla pieszych. Co więcej, strzeliste łopaty po wycofaniu z użycia wracają też do energetyki służąc jako maszty sieci przesyłających prąd.    

/Fot: Superuse Studios//


 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.