Skip to main content

W 2027 roku samochody elektryczne będą już tańsze od spalinowych, szacują analitycy Gartnera. Wiąże się z tym jednak poważna zmiana, przez którą same koszty naprawy elektryków znacząco wzrosną.

Gartner nie wiąże tego jednak z oczekiwanym spadkiem kosztów akumulatorów, które stanowią około 40 proc. kosztów produkcji. Od lat to zbijanie ich cen zmniejszało koszty produkcji elektryków. W 2022 roku ten pochód w dół został jednak przerwany i ceny baterii wzrosły. Od zeszłego roku znów są na fali spadkowej – zmniejszył się aż o 13,6 proc. – i dalej będą się kurczyć. Gartner spadku cen samochodów upatruje jednak przede wszystkim w spadku kosztów produkcji, który według niego będzie znacznie szybszy niż koszt produkcji akumulatorów.

Jak przekonuje przemawiają za tym „innowacje takie, jak scentralizowana architektura pojazdów czy wprowadzenie gigapras, które pomagają obniżyć koszty produkcji i czas montażu”. Są to masywne maszyny odlewnicze, których pionierem jest lider rynku amerykańskiego, czyli Tesla. Służą do wytwarzania dużych pojedynczych elementów podwozi pojazdów, przez co usprawniają produkcję i zmniejszają pracę robotów. Postawienie na coraz większe pojedyńcze elementy sprawia jednak, że niektóre naprawy pojazdów BEV będą znacznie droższe.

Gartner szaczuje, że do 2027 roku średni koszt naprawy nadwozia i akumulatora pojazdu po poważnym wypadku wzrośnie o 30 proc. Co więcej pojazdy, które uległy kolizji, będą bardziej podatne na całkowitą utratę wartości. Przy poważnych uszkodzenia w ogóle nie będzie się opłacać ich naprawiać, bo serwis kosztować będzie więcej niż wartość rezydualna rozbitego auta. Będzie to wyzwanie nie tylko dla użytkowników, ale przede wszystkim firm ubezpieczeniowych, które będą musiały zweryfikować stawki AC. Z pewnością pójdą w górę, przy zakupie nie będzie to jednak aż tak bardzo odczuwalne, a w trakcie użytkowania pojazdu wyższe opłaty ubezpieczeniowe z nadwyżką i tak skompensują niskie koszty tankowania. 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.