Skip to main content

Rosyjska inwazja zmusiła Europejczyków do przyspieszenia inwestycji w fotowoltaikę. Według szacunków Ember, think tanku zajmującego się kwestiami klimatu i energii, tego lata panele słoneczne dostarczyły nam 12 proc. energii, podczas gdy przed wojną udział słońca w energetycznym miksie średniorocznie sięgał 6 proc.

Jeszcze większe wrażenie robi wyliczenie Ember, z którego wynika, że fotowoltaika pozwoliła uniknąć potencjalnego importu gazu kopalnego o wartości 29 miliardów euro. Według SolarPower Europe, stowarzyszenie handlu energią słoneczną, nowe projekty fotowoltaiczne „przekroczą nawet nasze najwyższe prognozy dotyczące wdrożenia na 2022 rok”. W tym roku zostanie zainstalowanych co najmniej 40 gigawatów mocy, co może potencjalnie zasilić ponad 30 milionów domów.

Mamy rozkwit zarówno dużych farm, jak i mikroinstalacji montowanych na dachach domów, sklepów czy fabryk. Nie byłoby to możliwe bez systematycznego i bardzo znaczącego spadku kosztów produkcji panel. „Koszt energii elektrycznej zasilanej energią słoneczną spadł o 90% w ciągu dekady, co czyni ją jednym z najtańszych obecnie źródeł energii elektrycznej” – powiedział Yahoo News Dries Acke, dyrektor ds. polityki w SolarPower Europe. Jak konkurencyja to technologia najlepiej pokazuje  badanie przeprowadzone przez norweską firma badawcza Rystad Energy. Z jej analiz wynika, że skoro ceny spadły do ​​tak niskiego poziomu, budowa nowych mocy fotowoltaicznych w Europie byłaby 10 razy tańsza niż dalsze eksploatowanie elektrowni gazowych.

W tej beczce miodu jest też jednak łyżka dziegciu. Rezygnując z gazu na rzecz fotowoltaiki Europa z jednego uzależnienia popada w drugie – w ten sposób Rosję zmieniamy na Chiny. Nie jest to tylko problem geopolityczny i nastawienia Pekinu do zachodniego świata. W grę wchodzą znacznie bardziej prozaiczne kwestie związane z nieradzeniem sobie Chin z nawracającymi falami Covidu, które przez bardzo restrykcyjną politykę władz paraliżują gospodarkę i utrudniają przepływ produktów do Europy.
Odejście od elektrowni gazowych, gdzie prąd produkuje się na żądanie, kiedy jest potrzebny, na rzecz fotowoltaiki uzależnionej od cyklu dnia i kaprysów pogody sprawia przy tym, że znacznie więcej trzeba zainwestować w sieć energetyczną, m.in. tworząc liczne magazyny energii, na co niewielu chętnych chce wydać pieniądze.

Czytaj więcej na Yahoo!News

 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Chodniki pijące deszcz

Śmieciarki na dwóch kółkach

Krowy bardziej odporne na upał

Energia ze środka morza

Trek skupuje i naprawia używane rowery

Małe i tanie elektryki

Dom zamieniony w baterię

Przyszłość należy do dróg z plastiku