Skip to main content

Wenecja broni się przed turystami

Wenecja, jedno z najpiękniejszych miast, które pewnie każdy chciałby zobaczyć. Pytanie. tylko czy niedługo będzie jeszcze co oglądać?

Liczba mieszkańców spada drastycznie, teraz mieszka tam jedynie 54 tysiące osób, co jest kroplą 30 milionów turystów, którzy rocznie odwiedzają Wenecję. W efekcie sklepy i firmy, które chcą świadczyć usługi dla mieszkańców a nie dla turystów, walczą o przetrwanie. Dlatego mieszkańcy Serenissimy (Najjasniejszej) skupieni w organizacji Generazione postanowili wziąć sprawy w swoje ręce zaczęli protestować. Ich celem jest ograniczenie liczby turystów w mieście zacząć chcą od dwóch najbardziej spektakularnych miejsc ograniczyć dostępu do Placu Świętego Marka i mostu Rialto. W podobny sposób wcześniej został ograniczony dostęp na przykład do centrum Dubrownika, gdzie liczbę turystów ograniczają kamery, które po przekroczeniu określonej liczby po prostu nie wpuszczają więcej osób. Władze Wenecji pod naciskiem aktywistów postanowiło wrócić do debaty nad sposobami zmniejszeniem ruchu turystycznego oraz ulgami podatkowymi dla firm świadczących usługi dla mieszkańców oraz dostępem do obiektów sportowych.

Największym problemem Wenecji jest jej obszar, skończona liczba wysepek otoczonych kanałami, gdzie wiele ulic nie jest szerszych niż zaułki. Ulice pękają w szwach od turystów przemierzających je dzień
w dzień od lutego (początek karnawału) do października. Ulice miasta zmieniły się bezpowrotnie w ciągu turystów, a ulubione miejsca mieszkańców zamieniono w sklepy z pamiątkami, na których łatwiej się zarabia niż na brokułach czy papryce. Kina i kryte baseny są zamykane, a w miejsce puntów usługowych z naprawą butów czy poprawek krawieckich otwierane są sklepy odzieżowe.
Kolejnym problemem jest gigantyczna liczba statków wycieczkowych. Nawet UNESCO zagroziło Wenecji że umieści ją na liście zagrożonych obiektów światowego dziedzictwa, o ile nie przekieruje dużych statków do laguny. Wenecjanie są bardzo sfrustrowani tą sytuacją i doprowadzili do protestu, okazując swoją niechęć przez nękanie jednego ze statków. Obecny terminal pasażerski znajduje się w obrębie samego miasta, a statki wkraczają w zabytkowe centrum starego miasta wokół Placu Świętego Marka.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kopenhaga pełna osiedli z kontenerów

Elektryczne taksówki niebawem polecą

Biblioteki na kółkach

Koniec poczty lotniczej

Ludzie uczą mówić rośliny

Bezpieczne przejście dla pum

Szybowce przyszłością lotnictwa