Skip to main content

Singapur hucznie obchodzi pięćdziesiątą rocznicę uzyskania niepodelgłości od Brytyjskiej Korony. Przez miasto przetacza się cały karnawał, z koncertami, imprezami plenerowymi etc. Swoją cegiełkę postanowiło dorzucić także Lego, który po sąsiedzku w malajskiej Nusajaya ma swój Legoland. Duński koncern zaproponował stworzenie z własnych klocków wizji jak miasto ma wyglądać za kolejne 50 lat – zadanie powierzył dzieciom.

Projekt nazwany po prostu Rebuild prowadzi agencja kreatywna Iris Worldwide. W pierwszej kolejności do współpracy przy tworzenia miasta przyszłości zaprosiła tzw. Adult Fans Of Lego czyli dorosłych, którzy wciąż lubią bawić się klockami. Ci stworzyli koncept miasta dający się łatwo przewidzieć: miks różnego rodzaju wysokościowców rozdzielonych szerokimi arteriami. Później do dzieła przystąpiły dzieci które miały jedno zadanie: przebudować to wszystko co zrobili starsi (stąd nazwa projektu).

Jak przekonuje Ed Cheong, dyrektor kreatywny Iris Worldwide pomysł polegał na wykorzystaniu Lego do stworzenia niepowtarzalnej wizji tego jak wygląda społeczny postęp. „Większość dorosłych osób pracujących przy projekcie jest wystarczająco młoda aby docenić uroki życia w metropolii, a jednocześnie dostatecznie stara, aby pamiętać jak wyglądało życie zanim miasto wyrosło i przeszło gwałtowne przeobrażenia. Dlatego oni bardziej przeżywają niż obserwują rozwój Singapuru.”, mówi Cheong. „Nam chodziło o to, aby stworzyć fizyczny obraz postępu i przejścia w stronę metropolii przyszłości. Następnemu pokoleniu dać pełną swobodę przebudowy tego co sami zdołaliśmy stworzyć.”
Szybko okazało się, że za sprawą młodych budowniczych mocno zindustralizowane tereny są wypierane przez parki, miejsca gdzie wypoczywają ludzi i bawią się zwierzęta, a w miejsce szarych wieżowców stają małe, kolorowe domki. Za sprawą dzieci Singapur zmienia się w Chmurokukułkowo. Wszyscy pracujący przy projekcie życzyli sobie, aby nie była to tylko młodzieńcza utopia.