Skip to main content

W ciągu ostatniego dziesięciolecia nowojorskie nabrzeże poprzemysłowe bardzo się zmieniło. Najdłużej opierał mu się wąski odcinek między Willliamsburg Bridge i East River Park, gdzie przypadkowych przechodniów straszyły niszczejące zabudowania starej rafinerii cukru Domino Sugar. Dziś postindustrialna przestrzeń zyskała nowe życie, a oprócz zieleni, na terenie starej fabryki pojawili się spacerowicze, którzy przychodzą tu pobiegać, pograć w bocce albo siatkówkę plażową. Liczne tu bary  oferują fajny widok na rzekę, a przychodzący tu dzieciaki mogą bawić się w fontannach rozpylających wodę na chodnikach albo korzystać z placów zabaw wkomponowanych w stare zabudowania cukrowni.

Raw Sugar Warehouse to cukrownia powstała w latach 80. XIX w. Na Brooklynie funkcjonowało wówczas  20 rafinerii cukru, produkując więcej niż połowę cukru trzcinowego w Stanach. Część z nich została połączona w Domino Sugar, by stać się swojego czasu największą na świecie cukrownią. Lata świetności zakładów dawno minęły – wraz z pojawieniem się innych substancji słodzących, popyt na cukier skurczył się i w 2004 r. firma Domino ostatecznie zamknęła brooklyńskie zakłady. Zostały po nich niszczejące zabudowania i przemysłowa infrastruktura. Teraz ruiny starej cukrowni przydają atrakcyjności nowemu parkowi.

Domino Park rozciąga się na powierzchni 2,4 ha, wzdłuż rzeki East River, na której powstała nowa esplanada, szeroka ulica z aleją parkową. Wreszcie udało się wykorzystać jeden z wyjątkowych zasobów Nowego Jorku zasobów, jakim są jego nabrzeża i położenie wzdłuż rzeki. Pojawi się więc zieleń, place zabaw dla dzieci i boiska sportowe. Firma James Corner Field Operations, która współtworzyła nowojorski park High Line miała również pomysł na zagospodarowanie postindustrialnej infrastruktury. Na terenie parku pozostało 178 metrów torów podsuwnicowych, wielkie cylindryczne silosy do przechowywania syropu cukrowego oraz stare fabryczne maszyny. Historyczną ścieżkę otwierają ponad 24-metrowe dźwigi, a następnie biegnie ona torami i kładkami łączące stare fabryczne budynki. Po drodze spacerowicze mogą podziwiać historyczne urządzenia. Park ma oczywiście charakter publiczny, ale projekt ma też przynosić zyski. Część budynku fabryki (ok. 35 tys. m2) jest przekształcana na powierzchnię biurową-mieszkaniową. Wokół niej powstało już pięć nowych budynków z prawie 3 tysiącami mieszkań.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej

Kopenhaga pełna osiedli z kontenerów

Elektryczne taksówki niebawem polecą

Biblioteki na kółkach

Koniec poczty lotniczej

Ludzie uczą mówić rośliny