Skip to main content

Grecja nie ma dobrej ręki do budowania infrastruktury. Przykładem była olimpiada, to wtedy Grecy próbowali ożywić zamknię trzy lata wcześniej międzynarodowe lotnisko Ellinikon, niegdyś tętniąca życiem brama do Hellady.  Ale zbudowane tam boiska do softballu, hokeja i hala szermiercza nie miały szans, by się obronić jako obiekty komercyjne. W efekcie podupadające terminale, co jakiś czas służyły powodzianom albo  uchodźcom. 

Ale już wkrótce na Ellinikon ma wrócić życie. Stanie się on największym nadmorskim parkiem publicznym w Europie o powierzchni 240 hektarów, Odwiedzający będą mieli do swojej dyspozycji ponad 50 kilometrów ścieżek spacerowych, 15 kilometrów tras rowerowych, amfiteatr na 18 000 osób oraz ogromną plażę. Na całym terenie parku zostaną posadzone tylko 31 tys. drzew, będących rodzimymi gatunkami dla Grecji, łącznie będzie tam ponad 3 miliony roślin. Projektanci współpracowali z greckimi szkółkami, aby pozyskać rodzime mieszanki nasion, które przyniosłyby korzyści ekologiczne, a jednocześnie dobrze prosperowały w coraz bardziej suchym klimacie regionu.

Ellinikon Metropolitan Park ma tchnąć nowe życie w opuszczony od dawna stając się dla Ateńczyków głównym miejscem rekreacji i spędzania wolnego czasu. Jednocześnie ma być to inspirującym przykład dla innych tego, jak robić zieloną rewitalizację na dużą skalę. Ateńczycy byli mocno sfrustrowani tym, że przez 20 lat marnował się tak wielki kawałek publicznej przestrzeni. Zdaniem Michaela Grove, architekta krajobrazu w bostońskiej firmie Sasaki jest to projekt pokoleniowy i transformacyjny dla Grecji.

Sasaki ma na koncie kilka głośnych  projektów krajobrazowych, jak nowojorski Greenacre Park, Charleston Waterfront Park czy Chengdu Panda Reserve. Ale ateński park ma się różnić od nich nie tylko ze względu na swoją wielkość, ale ma być też jako sztandarowym przykładem jak realizować     projekty “upcyklingowe” na dużą skalę. To znaczy chodzi o to, żeby jak najmniej burzyć z infrastruktury starego lotniska, próbując ją płynnie połączyć z nową przestrzenią parkowa i nadać jej nowe funkcje. Pozostanie hala lotniczego terminala z lat 60., zaprojektowana przez znanego fińsko-amerykańskiego architekta Eero Saarinena. Zostanie odnowiona i unowocześniona, tak by w nowej formie otworzyć się na plaże i morze. Podobnie będzie z masywnymi słupami oświetleniowymi pasa startowego, które zostaną przekształcone w latarnie. A beton z dawnych pasów startowych o powierzchni 30 tys. m kw. posłuży do budowy nowych nawierzchni parkowych, ławek oraz elementów konstrukcyjnych dla nowej infrastruktury. To „upcyklingowe” podejście ma zwiększyć wartość ekologiczną parku. Jak twierdzą architekci Sasaki: „Wykorzystujemy to, co mamy na miejscu, szczególnie, że te 30-centymetrowe płyty betonowe z marmurowym kruszywem wielkości piłek golfowych, są pięknym materiałem”. Po otwarciu parku ma być również zminimalizować emisję dwutlenku węgla, używając całkowicie Dodatkowo dzięki elektrycznej flocie konserwacyjnej oraz nawozom organicznym. 

Ateny już teraz odczuwają skutki zmian klimatu, z wyższymi temperaturami i częstszymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Jedno z badań przeprowadzonych. przez Newcastle University, w którym przeanalizowano ryzyko zmian klimatu w 571 europejskich miastach, pokazywało, że Ateny doświadczą jednego z najgorszych wzrostów dotkliwych susz i fal upałów do 2050 r. Problemem są miejskie wyspy ciepła, ponieważ beton, kamień i asfalt w mieście pochłaniają i zatrzymują ciepło. Ateny są bardzo gęsto zabudowane, a dodatkowo miejskie powierzchnie słabo wchłaniają wody, więc mogą prowadzić do powodzi podczas coraz częstszych oberwań chmur.

Zielona przestrzeń może pomóc przeciwdziałać tym skutkom. Jak tłumaczą projektanci Sasiki teren dawnego lotniska, który był w  80% “twardy i betonowy” teraz stanie się w 80% “miękki i pokryty roślinnością”. Zastąpienie betonu lub kamienia drzewami i krzewami pomoże pochłaniać deszczówkę i tworzyć naturalny cień, który będzie miała efekt chłodzący. Aby walczyć z niedoborem wody, park będzie nawadniany oczyszczonymi ściekami dostarczanymi przez pobliski zakład, a 3,7-hektarowe jezioro – przebudowane z dawnego olimpijskiego obszaru dla kajaków – będzie zbierać i magazynować wodę deszczową. W ten sposób park będzie służył zarówno naturze, jak i ludziom.



Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.