Skip to main content

To czysty rekord świata

Aż 9,5 godziny działania wyłącznie na czystej energii. To nowy rekord jaki wykręciła Kalifornia. Cały stan zasilały wyłącznie farmy słoneczne, wiatrowe, elektrownie wodne i geotermalne. A mówimy tu o obszarze na którym mieszka 39 mln mieszkańców. Nawet nieco więcej niż w Polsce.

Wszystko to stało się w sobotę 20 kwietnia. Rekordowe wyniki były jednak podbijane przez cały poprzedzający ją tydzień. Każdego dnia stan przynajmniej przez kilka godzin pracował wyłącznie w oparciu o odnawialne źródła energii. A rekord z soboty udało się jeszcze powtórzyć w niedzielę. Bieżącą produkcję dodatkowo uzupełniał prąd z baterii, które wcześniej zgromadziły energię z OZE. 

Postęp jest bardzo duży. Już w 2022 roku odnotowywano takie stany przejścia wyłącznie na czystą energię. Trwały one jednak dość krótko i co najwyżej dwa dni z rzędu. Tymczasem w kwietniu było to 9 dni z rzędu i łącznie 37 z 45 dni poprzedzających rekordowy weekend. Plan pełnej neutralności klimatycznej w Kalifornii jest jednak jeszcze dość odległy. Jako datę graniczną stan wyznaczył sobie 2045 rok. Już dziś wiadomo jednak, że może stać się to szybciej. Najbliższy cel to 60 proc. udziału OZE pod koniec dekady. W okresach szczytu poboru mocy i przy niesprzyjających warunkach klimatycznych czysty prąd jest i będzie uzupełniany przez elektrownie gazowe.

Szybko rosnący udział OZE to efekt bardzo konsekwentnej i progresywnej polityki energetycznej. Stan już w 2019 roku przyjął prawo, które od czterech lat wymaga, aby każdy nowo budowany dom był wyposażony w instalacje fotowoltaiczną. Przepis, który w UE został dopiero w ubiegłym roku przyjęty w tzw. dyrektywie budynkowej i dopiero będzie obowiązywał. Co więcej w Kalifornii każdy nowy budynek budynek mieszkalny (do trzech pięter) musi być też wyposażony w w infrastrukturę umożliwiającą instalację akumulatorów o dużej pojemności, gdzie właściciele będą gromadzić nadwyżki energii produkowanej w ciągu dnia, gdy jej zużycie jest najniższe. Jest to konieczne przy tak dużej produkcji energii z OZE. I w kwestii baterii Kalifornia jest potentatem: ma największy na świecie system magazynowania prądu bazujący na bateriach litowo-jonowych i w pamiętny, kwietniowy weekend ustanowił rekord także w jego gromadzeniu. 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.