Skip to main content

Fala upałów, która w ubiegłym roku przetoczyła się przez południową Europę okazała się tak dotkliwa, że doczekała się nazwy „Lucyfer”. Na ogół nazwy własne zarezerwowane są dla klęsk żywiołowych w rodzaju huraganów, a upały nie są traktowane jako kataklizm tego rodzaju.  „Lucyfer” zyskał szczególny status. Zginęły dziesiątki ludzi. W Syrakuzach na Sycylii, zanotowano rekordową temperaturę 48,8 stopni Celsjusza. Wygląda przy tym na to, że nie jest to przypadek odosobniony.  Ekstremalne upały to cichy zabójca, jak podkreśla Kathy Baughman McLeod z Adrienne Arsht-Rockefeller Foundation Resilience Center. Według fundacji, aż pięć milionów osób na świecie traci życie na skutek upałów. A żeby radzić sobie z tym problemem, trzeba przede wszystkim dostrzec jego wagę.

Kategoryzacja upałów ma pomóc ludziom odpowiednio reagować, w poszczególnych przypadkach, tak, jak w przypadku huraganów. – To dzięki takim kategoriom wiem, kiedy zagrożenie huraganem wymaga ewaluacji, a kiedy wystarczy wnieść ogrodowe meble do domu – wyjaśnia Larry Kalkstein, bioklimatolog, który mieszka na wybrzeżu Florydy i który  pracował na odpowiednim systemem skategoryzowania upałów. Precyzyjne ostrzeżenia przed upałami ułatwiają miastu podjąć odpowiednie środki zabezpieczenia, takie jak otwarcie miejskich basenów, uruchomienie chłodzących „przystanków”, gdzie można schronić się przed gorącem, czy mobilizacja pracowników pomocy społecznej do opieki nad najbardziej zagrożonymi osobami, np. osobami w podeszłym wieku, których w samym w 2018 r. na terenie UE  zmarło z powodu upałów ponad 100 tys.

W przypadku huraganów brane pod uwagę są wskaźniki czysto meteorologiczne, jak siła wiatru. W przypadku upałów, wzięto pod uwagę wpływ na zdrowie,  bo podobne zjawiska meteorologiczne mogą odmiennie oddziaływać na ludzi w zależności  od pory roku i lokalizacji. Dodanie do systemu kategorii upałów  indywidualnych nazw, jest już krokiem PR-owym. Nazwy własne, jak Katrina, Maria, czy Sandy (w przypadku huraganów) wywołują znacznie bardziej wyraziste skojarzenia. Sewilla postanowiła nazywać tylko upały z najbardziej ekstremalnej kategorii, zaczynając od końca alfabetu, od imion: Zoe, Yago, Xenia, Wenceslao, i Vega.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielona ścieżka PZU

Wojna o wodę

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami