Warszawa, Kraków, Poznań i Wrocław znalazły się w czołówce rankingu europejskich miast przyszłości przygotowanym przez fDi Intelligence. Pod lupę brane były aż 370 lokalizacje, a chodziło o wybranie tych, które są najbardziej obiecujące jako miejsca do inwestowania. Ranking bazował na pięciu podkategoriach: potencjał ekonomiczny, przyjazność biznesowa, możliwości komunikacyjne (ang. connectivity), kapitał ludzki i styl życia oraz efektywność kosztowa.
Zestawienie fDi Intelligence uwzględniało wielkość poszczególnych metropolii i Warszawa jako jedyna z Polski znalazła się w gronie miast największych. Tu uplasowała się na szóstym miejscu pomiędzy Madrytem a Sztokholmem. Przed nią znalazły się bardzo silne metropolie takie jak Londyn, Amsterdam i Paryż, a także Dublin otwarty szczególnie na inwestycje z USA. Polska stolica wyprzedziła za to niemieckie metropolie – Berlin i Monachium – oraz Barcelonę.
Analizując poszczególnie podkategorie, Warszawa szczególnie dobrze wypadła pod względem przyjazności dla robienia biznesu – w tym podrankingu znalazła się na drugim miejscu, tuż za Londynem. Znalazła się też w TOP10 miast ze względu na potencjał ekonomiczny (miejsce numer osiem, tuż za Berlinem) oraz efektywność kosztową (numer dziewięć), gdzie dominowały środkowo i wschodnioeuropejskie stolice (numer jeden to Tbilisi).
Kraków i Poznań znalazły się z kolei w czołówce rankingu dużych miast. Szczególnie mocną, trzecią pozycję ma stolica Małopolski, która zajęła trzecie miejsce, podczas gdy Poznań był siódmy. Interesujące, że oba nasze miasta zajęły dwie pierwsze pozycje w podrankingu przyjazność dla biznesu. Kraków jest przy tym numer dwa w kategorii kapitał ludzki i styl życia (tuż za Hamburgiem) oraz numer sześć w podrankingu potencjał ekonomiczny, zdominowanym przez niemieckie miasta.
Organizatorzy rankingu nieco szerzej opisali Kraków jako numer trzy, zwracając uwagę na jego odporność na kryzysy. „Dane fDi Markets pokazują, że liczba nowych projektów inwestycyjnych wzrosła o 40 proc. w stosunku do poziomu sprzed pandemii i że w 2022 r. nadal przyciągała czołowe światowe firmy, pomimo efektów ubocznych pobliskiego konfliktu na Ukrainie. Działalności w Krakowie rozszerzył już m.in. Google, a Ryanair planuje zainwestować tu dodatkowe 800 mln dolarów. Dużo dzieje się też w branży nieruchomościowej – nowe projekty ogłosiły m.in. Panattoni, Echo Investment i fińska firma YIT. W ciągu ostatnich pięciu lat nieruchomości, oprogramowanie i usługi IT przyciągnęły do Krakowa lwią część nowych inwestycji”, zaznaczają twórcy rankingu.
Niejasne jest za to dlaczego Wrocław, który jest przecież większy od Poznania, trafił do grona miast średnich, gdzie podobnie jak Kraków w swojej grupie zajął trzecią pozycję za Zurichem i Wilnem. Podobnie jak w przypadku innych polskich miast jego najmocniejsza strona to przyjazność dla biznesu – w tej podkategorii zajął pierwsze miejsce. Widać więc, że atuty Wrocławia są bardzo podobne do Krakowa, co potwierdza fakt, że znalazł się także w czołówce podrankingu kapitał ludzki i styl życia (miejsce numer pięć) oraz potencjał ekonomiczny (numer cztery).
Wrocław trzecie miejsce zajął po tym, jak w 2022 przyciągnął rekordową liczbę zagranicznych inwestycji bezpośrednich (FDI) (według danych fDi Markets). „Wielkie inwestycje w czwartym co do wielkości mieście w Polsce pochodziły od japońskiej firmy Hitachi, która otworzyła nową siedzibę dla swojej lokalnej filii, włoskiej firmy logistycznej BCUBE i niemieckiej firmy BSH AGD (znanej z marki Bosch). Wrocław zyskuje na popularności za granicą dzięki reputacji miasta technologicznego. Prezes AirSlate z Bostonu, platformy do automatyzacji obiegu dokumentów, która niedawno otworzyła oddział we Wrocławiu, określił miasto jako jedno z „najszybciej rozwijających się centrów technologii, biznesu i edukacji w sercu Europy”. Tymczasem pod koniec 2021 roku firma Virgin Orbit Richarda Bransona zainwestowała we wrocławskiego producenta nanosatelitów SatRevolution”, zaznaczają twórcy rankingu.
/Fot: Schoq//
Jeszcze nie dodano komentarza!