Skip to main content

Pierwszy w Polsce Nocny Burmistrz

Sosnowiec ma pierwszego w Polsce Nocnego Burmistrza. To funkcja, którą powinno mieć każde miasto. Dba o to, aby życie towarzyskie się toczyło, a mieszkańcy spokojniej spali.

Idea stojąca za funkcją nocnego burmistrza – która po raz pierwszy pojawiła się w Amsterdamie – bazuje na podzieleniu miejskiego życia na dzienne i nocne. Pierwszym z nich zajmuje się oficjalnie wybrany samorząd, ale drugie jest już trochę ziemią niczyją. Władze przepisami wyznaczają ramy funkcjonowania miasta nocą, ale ich wypełnianie zlecają służbom porządkowym, takim jak policja. Nie chcą, czy też nie mają dobrych kompetencji, aby spróbować animować życie po zmroku. Tak aby z jednej strony spokojny sen mieli ci, którzy chcą wypocząć, a z drugiej nie zabić towarzyskiego życia, które najbardziej rozkwita, gdy zapada zmierzch.

Stąd pojawiła się idea, aby włączyli się w to znacznie bliżsi codziennym sprawom społecznicy. Tak właśnie powstała funkcja Nocnego Burmistrza, którego dziś ma także Sosnowiec. Od początku lipca pełni ją Rafał Siciński bardzo doświadczony działacz społeczny, który od sześciu jest też m.in. oficerem rowerowym miasta. „Nad wprowadzeniem Nocnego Burmistrza myśleliśmy już od kilku lat. Na przeszkodzie stanęła między innymi pandemia oraz przedłużający się remont ulicy Małachowskiego, która ma być  rozrywkowym deptakiem w centrum miasta. Oficjalnie takie stanowisko pojawiła się w naszym mieście w lipcu tego roku”, mówi Rafał Siciński, który w 2016 roku był pomysłodawcą akcji ożywiania śródmieścia w ramach akcji „Wpadaj na Małacha„. Wówczas pojawiły się ogródki gastronomiczne, a także imprezy takie jak Urodziny Małachowskiego czy Sosnowiecki Oktoberfest.

Na początek zadbać o prządek 

Jego zadanie nie ogranicza się jednak do stymulowania rozwoju nocnego życia śródmieścia: promocji oferty gastronomicznej czy wydarzeń kulturalnych w centrum miasta. Nocny Burmistrz ma także aktywnie poszukiwać nowych branżowych najemców lokali, ale także dbać o to aby życie po zmroku toczyło się bez szwanku dla mieszkańców. W jego kompetencjach pojawia się więc koordynowanie działań w zakresie porządku, bezpieczeństwa i utrzymania czystości, a także rozwiązywanie konfliktów generowanych przez „życie nocne”.   

Na początek swojej „kadencji” Rafał Siciński skupił się jednak na „relaunchu” ulicy Małachowskiego, której remont się przeciągał. „Dla właścicieli lokali i zarządców nieruchomości to były sprawy najpilniejsze. Zarówno sama organizacja przestrzeni i jak i codzienne kwestie związane chociażby ze zbieranie oraz wywozem odpadów. Szybkie rozwiązanie takich problemów nadaje wiarygodności funkcji burmistrza. Upewnia, że jest osobą sprawczą”, mówi Rafał Siciński od razu wymieniając cztery kluczowe obszary jakimi na początku będzie się zajmował.

Pierwsza kwestia to bezpieczeństwo. Z jednej strony bardzo mocno rozbudowany monitoring, a z drugiej utrzymanie porządku przez straż miejską przy wsparciu policji. „W takich miastach jak Amsterdam funkcjonariusze często wzbudzają niechęć nocnych imprezowiczów. U nas na szczęście tego nie ma. Wciąż budzą respekt i dają poczucie bezpieczeństwa, muszą być jednak być wyczuleni na specyfikę sytuacji związanej z wieczornym życie miasta”, mówi Rafał Siciński.

Kolejne sprawy to zachowanie czystości, tak aby nie pozostawało śladu zwłaszcza po weekendowej rozrywce. Tu kluczowe jest odpowiednio szybkie wprowadzenie służb sprzątających. Nocny Burmistrz Sosnowca zwraca uwagę na to, że dobrym wzorem jest ulica Chmielna w Warszawie, gdzie sprzątanie i opróżnianie przepełniających się śmietników zaczyna się już w nocy, gdy imprezy wciąż trwają. Poza tym jest też kwestia rozwiązywania potencjalnych konfliktów między właścicielami nieruchomości, a funkcjonującą tu gastronomią.

Wzorzec burmistrza dla polskich miast

Są jednak także działania nakierowane bardziej na rozwój życia w centrum miasta. Z jednej strony jest to sama organizacja przestrzeni – w jej ramach miasto stawia drewniane i zazielenione ogródki, które tutejsze lokale będą mogły wykorzystywać za przystępną opłatą – a z drugiej zapewnienie, aby życie tętniło na Małachowskiego i w okolicach. Stąd m.in. pomaga wynajmować nie tylko miejskie, ale także prywatne lokale, do których sprowadza przedsiębiorców z branży gastronomicznej nie tylko z Sosnowca.

„Z czasem coraz więcej uwagi będę mógł jednak skupiać na animowaniu życia w centrum, tak jak to robiłem w ramach akcji „Wpadaj na Małacha”. Miasto ma budżet np. na zaangażowanie muzyków czy stand-uperów – w tym roku występowali w sześciu lokalach na Małachowskiego – którzy przyciągają klientów, a moją rolą jest pomóc tutejszym przedsiębiorcom, aby jak najlepiej korzystać z tego wsparcia.” mówi Rafał Siciński, którego rola z czasem będzie ewoluować. Gdy część spraw związanych z rozpędzeniem życia w centrum po remoncie zostanie już załatwiona, będzie mógł zająć się kolejnym kwestiami, których ma całą listę – jest wśród nich np. ułatwienie powrotów do domu z wykorzystaniem transportu publicznego.

W szerszym kontekście ambicją Nocnego Burmistrza Sosnowca jest przetarcie drogi nocnym burmistrzom innych miast, którzy prędzej czy później się pojawią – sporo mówiło się o tym m.in. w Warszawie oraz Krakowie. Rozpoznanie bojem, czym zająć się w pierwszej kolejności, a co zrobić następnie i jak do tego podejść. A przy okazji zabawić nieco konwencją. Stworzyć wizualizacje (takie jak herb) i atrybuty (np. w postaci melonika), które sprawią, że funkcja w Polsce całkiem nowa zacznie nabierać więcej realnych kształtów.          

/Fot: Dorian Małczak//

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.