Skip to main content

Pitnej wody brakuje w wielu miejscach na świecie. Nawet w tak, skądinąd rozwiniętym gospodarczo kraju jak Stany Zjednoczone, coraz większe połacie ziemi pozostają bez wody. Studnie w basenie dorzeczu Kolorado wysychają. Arizona, Kalifornia i Nevada ograniczają dostęp do wody w wodociągach.  Wielu mieszkańców tych stanów ucieka się do zakupu wody w butelkach. W szczególnie dramatycznej sytuacji są ubogie, latynoskie społeczności zamieszkałe na granicy z Meksykiem, które w ogóle nie są podłączone do miejskich wodociągów. 

Mierząc się z tym problemem firma Source Global z Arizony zaproponowała hydropanele, które przechwytują wodę z powietrza. Zasilane energią słoneczną panele wyciągają wilgoć z powietrza, przepuszczając je przez materiał higroskopijny. Gorące powietrze skrapla następnie zaabsorbowaną wilgoć, a uzyskana w ten sposób woda trafia do zbiornika pod ciśnieniem. Póki co panele przeznaczone są głównie do użytku w ciepłym klimacie, technologia jest jednak dalej rozwijana, by działać także w chłodniejszych, gdzie woda może zamarzać.

Panele przeznaczone są do użytku indywidualnego. Instaluje się je przy pojedynczych domach. Wysyłane są w ważących niecałe 135 kg paczkach o wymiarach 1,22 x 1,83 m. bezpośrednio do klientów, którzy sami mogą zainstalować je na dachu lub na ziemi. Pojedynczy panel kosztuje ok. 3 tys. dolarów i powinien służyć przez 10 lat. Wydajność zależy od wilgotności powietrza: w suchym klimacie, jak w Arizonie mogą wytwarzać ekwiwalent 90 litrowych butelek wody miesięcznie, w wilgotnym, jak na Florydzie – nawet 120. Na razie panele dostarczają wodę pitną i do użytku spożywczego. Technologia jest jednak skalowalna i  przyszłości ma dostarczać całą wodę potrzebną w domu.

Założona w 2014 roku firma Source Global wprowadziła swoją  technologię już w wielu miejscach na Ziemi, w tym w dużym stopniu na obszarach zamieszkałych przez zaniedbane społeczności, takich jak Navajo Nation i obszary Aborygenów w Australii. Wcześniej były to większe panele podłączone do dużych zbiorników. Teraz mniejsze panele są dostępne dla indywidualnych domów, co znacznie zwiększyło popyt na usługę, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie wielu mieszkańców chce uniezależnić się od „sieci” i móc wytwarzać własną wodę.  Nadal jednak część zysków z nowych paneli zostanie przeznaczona na finansowanie ich w zaniedbanych społecznościach lub obszarach nagle dotkniętych kryzysami wodnymi.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Autobus to czy tramwaj

Czy AI będzie nam projektować domy

Podróżować szybko, z szykiem i wygodnie

Słabnie amerykańska wojna przeciwko ESG

Czyste ciepło na zamówienie