Skip to main content

Nowe oblicza miesięcznego na kolej

Wprowadzenie w Niemczech jednego biletu miesięcznego na kolej i komunikację miejską było rewolucja w transporcie publicznym. I to na skalę całej Europy. Projekt został przyjęty entuzjastycznie, więc dalej się rozwija i zyskuje nowe wcielenia oraz funkcjonalności.

Dzieje się to niejako obok poważnej dyskusji jak dalej finansować Deutschlandticket, który za 49 euro miesięcznie oferuje dostęp do pociągów regionalnych, a jednocześnie zastępuje klasyczną kartę miejską – pisaliśmy niedawno o burzliwej dyskusji między landami a rządem federalnym, na temat tego jak dzielić się kosztami drogiego projektu. Mimo to D-Ticket powiększa zasięg działania, bo dzięki niemu można będzie też korzystać z pociągów dalekobieżnych.

W szczególności chodzi o połączenie Berlina z wybranymi miastami Branderburgii oraz pomiędzy nimi. Stało się to dzięki zawarciu przez Zrzeszenie Transportowe Berlin-Brandenburgia (VBB) porozumienia z kolejową spółką zależną DB Fernverkehr, która obsługuje te połączenia.  Na początek poszły trzy trasy. Dwie ze stolicy – z IC Berlin Hbf do leżącego 130 km na południe Elsterwerda (przejazd ok półtora godziny) i z ICE Berlin Südkreuz do leżącego 100 km na północ Prenzlau – a także z Poczdamu do Cottbus (pl. Chociebuż). 

Inny użytek z D-Ticket zrobiły za to władze Nadrenii Północnej-Westfali. Uznały, że jest to dobre narzędzie do rozwoju bardziej inkluzywnej mobilności i zaproponowało dodatkowe dofinansowanie do jego zakupu dla mniej zamożnych. Dzięki temu za tę nową wersję Deutschlandticket Sozial zapłacą 39 euro. Korzystać będzie mogła z niego dość szeroka grupa osób, które już otrzymują różnego rodzaju zasiłki społeczne. Mowa tu o całkiem dużej grupie społecznej 3 mln osób w landzie liczącym 18 mln dusz.   

/Fot: Peakpx// 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielone uliczki pod pergolami

Amerykańscy nafciarze hojni dla obcych rządów

Płacimy drożej za upalne lato

Brytyjczycy błyskawicznie wygasili węglowe piece

Budynki zero waste