Skip to main content

Do nabrzeżu Kristiansand podpływa statek wycieczkowy Costa Diadema, która może pomieścić nawet 5 tys. pasażerów. To najbardziej wysunięte na południe miasto Norwegii jest drugim portem w kraju i jednocześnie przystankiem na trasie turystów płynących na norweskie fiordy. Wzrok schodzących z pokładu pasażerów przykuwa nietypowy obiekt – ponad 100-letni silos zbożowy. Wrażenie robi to w jak świetnym jest stanie, biorąc pod uwagę, że to obiekt przemysłowy. Został pieczołowicie  odnowiony bo zmienił swoją funkcję. Nowe życie dała mu kolekcja nordyckiej sztuki modernistycznej, której stał się siedzibą.

Wszystko zaczęło się dziewięć lat temu, kiedy Nicolai Tangen, norweski finansista zarządzający funduszami hedgingowymi w Londynie postanowił znaleźć miejsce, gdzie będzie mógł wystawić zgromadzoną kolekcję 1,5 tys. dzieł sztuki. Chciał to zrobić w swoim rodzinnym mieście Kristiansand. Ówczesny burmistrz długo szukał przestrzeni, którą mógłby mu zaoferować, ostatecznie wspólnie zdecydowali się na przykuwający wzrok opuszczony silos zbożowy. To był nieoczywisty wybór, ale po pierwsze rozwiązywało to problem niszczejącego budynku, po drugie sprawiało, że nowa galeria sama w sobie stawała się atrakcją. Nie bez znaczenia był fakt, że silos został ukończony w latach trzydziestych XX wieku, kluczowym okresie dla kolekcji obrazów Tangena. Położony na wyspie Odderoya, na południowym krańcu miasta, budynek pierwotnie mógł pomieścić aż 15 tys. ton zboża. Żelbetowe wieże zbudowano przy użyciu techniki formowania ślizgowego — lany beton wysychał w miarę przesuwania się konstrukcji w górę — metodę tę zastosowano później przy budowie wielu norweskich morskich platform wiertniczych.

Renowacja budynku — przeprowadzona przez hiszpańsko-norweskie konsorcjum pracowni Mestres Wage Arquitetes oraz Mendoza Partida — polegała na usunięciu podstawy 30 wież silosów w celu stworzenia przestronnego holu wejściowego. Galeria składa się z trzech pięter oraz przeszklonego tarasu widokowego, który znajduje się na szczycie 39-metrowych wież. W środku udało się stworzyć przestrzeń wystawienniczą o powierzchni  9 tys. metrów kwadratowych.

Stojąc w atrium, zwiedzający mogą spojrzeć w górę, na wieże silosów i prześwitujące niebo. Wewnątrz wież znajduje się oryginalny beton, naturalnie popękany i postrzępiony przez lata użytkowania obiektu. Odrestaurowany budynek nowej galerii jest dobrym przykładem funkcjonalizmu sprzed 100 lat. A najbliższym jego sąsiadem jest nowoczesna sala koncertowa, zbudowana w dużej mierze z drewna i ciekawie dopełniająca tą przestrzeń udostępnioną publiczności. 

Gospodarka Kristiansand lata temu została zbudowana wokół żeglugi. Potem przestawiała się na obsługę przemysłu naftowego oraz sektora leśnego. Teraz poszukuje nowego sposobu, który zapewnia miastu dalszy rozwój, stawiając na rozwój nowych technologii energetycznych oraz turystyki. I temu ma służyć właśnie takie atrakcje jak nowa sala koncertowa czy nowa galeria. Obie znajdują nad wąskim kanale po którym mogą pływać statki wycieczkowe, zapewniając stały napływ międzynarodowych gości.







Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielone uliczki pod pergolami

Amerykańscy nafciarze hojni dla obcych rządów

Płacimy drożej za upalne lato

Brytyjczycy błyskawicznie wygasili węglowe piece

Budynki zero waste

Shein ma spore kłopoty przez greenwashing