Skip to main content

Nie ma bardziej efektywnego sposobu przemieszczania się niż rower

Późna jesień nie zachęca do jeżdżenia na rowerze. Z drugiej strony przykład takich miast jak fińskie Oulu, w którym śnieg leży średnio przez 160 dni w roku, a mimo to na rowerach jeździ 22 procent mieszkańców, pokazuje że warunki to rzecz względna. Szczególnie że argumentów za jeżdżeniem na rowerze jest sporo szczególnie jeśli je porównamy do przemieszczania się samochodem, jest taniej, zdrowiej, a może być nawet szybciej. Poniżej przedstawiamy kilka ciekawych statystyk

Po pierwsze rower kosztuje średnio trzydzieści razy mniej niż przeciętny samochód. Do tego dochodzą koszty użytkowania samochodu, w Unii Europejskiej przeciętne auto w okresie swojego funkcjonowania zużywa paliwa około za 10 tys. euro, co więcej blisko jedna trzecia tej kwoty opuszcza Europę i trafia do krajów wydobywających ropy. Kolejnym argumentem za rowerem jest fakt, że ich użytkownicy dużo efektywniej korzystają z infrastruktury drogowej niż kierowcy samochodów. W ciągu godziny odcinek o długości jednego kilometra ulicy może przejechać 8,8 raz więcej rowerzystów niż pasażerów podróżujących samochodem. Nie mówiąc już o zajmowaniu przestrzeni parkingowej, gdzie rower zajmuje kilkanaście mniej razy mniejszą powierzchnie i zostawienie go na przykład przed większością sklepów nie jest problemem.

Co ciekawe jeżdżenie na rowerze jest też dość bezpieczne. W Holandii ciężkie wypadki zdarzają się raz na 50 mln przejechanych kilometrów (zgodnie z badaniami C.Heydena, A.Nilsona i R.Rissera) Z tych samych badań wynika, ze liczba wypadków spada wraz z rosnącą liczbą rowerzystów, najprawdopodobniej kierowcy zaczynają bardziej uważać na rowerzystów.

Do tego dochodzą korzyści zdrowotne. Według obliczeń prowadzonych przez naukowców z ECF osoby regularnie jeżdżące na rowerze do pracy żyją przeciętnie o 2 lata dłużej. Bo chociaż rowerzyści narażeni są na wdychanie zanieczyszczonego powietrza, korzyści dla zdrowia z regularnego jeżdżenia rowerem przewyższają te potencjalne straty 20-krotnie. Jadąc przez godzinę na rowerze jazdy spalamy minimum 200 kalorii (może to być nawet trzy razy więcej, wszystko zależy od szybkości), do tego dochodzą kalorie palone w ciągu następnych godzin po wysiłku. Przemieszczanie się na rowerze dobrze też wpływa na nasze samopoczucie i obniża poziom stresu, a wszystko to razem dobrze wpływa na nasze zdrowie

Wreszcie rower jest najlepszych sposobów poruszania się na Ziemi, trudno nawet w naturze znaleźć bardziej efektywny sposób. Do przemieszczenia 1 kg masy ciała na odległość 1 kilometra, człowiek jadący na rowerze potrzebuje tylko 0,31 kalorii, tymczasem na przykład ptak zużywa do tego 1,433 kalorii. A przykładowo samochód przepala na takim odcinku około 1,8 tys. kalorii.

5 Replies to “Nie ma bardziej efektywnego sposobu przemieszczania się niż rower”

  1. Przez wiele lat jeździłem wytrwale na rowerze w deszcz, śnieg i każdą niepogodę, także do pracy czy na zakupy (plecak + kosz na bagażniku). Jednak nie jest to rozwiązanie uniwersalne. Trudno będąc przemoczonym, brudnym lub przepoconym pokazywać się w pracy czy ogólniej – wśród ludzi. Trudno też zawsze wozić ze sobą zapasowe ubranie – niekoniecznie jest czas i miejsce, żeby się przebierać. Poza tym np. jazda na rowerze z wiolonczelą albo nawet gitarą (+ wzmacniacz) nie należy do komfortowych doświadczeń, zwłaszcza jeśli trzeba pokonać więcej niż 2-3 kilometry.
    Osobny temat to stałe zagrożenie ze strony kierowców – przepisowy metr odstępu od jednośladu podczas wyprzedzania zdarza się może raz na 4 przypadki. Przeważnie kierowcy, wyprzedzając rower, nie zostawiają żadnego marginesu błędu – robią to dosłownie na centymetry.
    Teraz jeżdżę na rowerze, gdy nie mam nic cięższego do zabrania i gdy jest przyzwoita pogoda.

      • Rower cargo jest fajny ale posiadając go musisz mieć co najmniej drugi do jazdy, kiedy go nie potrzebujesz. W tej sytuacji w polskich warunkach mieszkaniowych przeciętnemu 'Kowalskiemu’ trudno na taki komfort sobie pozwolić, nie mówiąc o cenie zakupu takiego roweru i faktu że raczej nie będziesz go trzymał pod chmurką. Nie neguję w żaden sposób korzyści płynących z posiadania cargo ale także rozumiem problemy wynikające z konieczności transportu większych gabarytów na większe odległości 'od czasu do czasu’, co trudno zrobić rowerem.

  2. W marcu zacząłem dojeżdżać do pracy rowerem. W obie strony wychodzi niecałe 40km. Zakupiłem sobie odpowiednie ubranie, w tym przeciwdeszczowe. W pracy mam prysznic a na wieszaku wiszą koszule na zmianę. Jak nie miałem prysznica to używałem mokrych chusteczek. Jak na razie daje radę codziennie dojeżdżać i oby jak najdłużej. Jak się chce to można. Jak się chce to się szuka sposobu, jak nie chce to się szuka powodu.

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Ptak oceanu rozwija skrzydła i żegluje

Spowolnić rowery elektryczne

Sodowy beton pochłania CO2

Drzewa jako budowniczy

Rowerowe taksówki w Paryżu

Hiszpania walczy z suszą