Skip to main content

Hiszpanii od czasu kryzysu powstało wiele oddolnych ruchów, zarówno tych o wymiarze politycznym, jak i społecznym. W stolicy jednym z ciekawszych inicjatyw aktywistów są Laboratorios Ciudadanos, czyli laboratoria miejskie. To porzucone miejsca, które we władanie przejmują lokalne społeczności i miejscowi działacze, aby tchnąć w nie nowe życie. Stworzyć coś atrakcyjnego dla mieszkańców. A wszystko przy wsparciu otwartej, społecznościowej sieci, jaką tworzą w internecie.

Najlepszym przykładem jest dawno już niedziałający kompleks sportowy w dzielnicy Latin, gdzie miało stanąć osiedle mieszkaniowe. Kryzys pogrzebał te plany, a budynek pozostał opuszczony. Dziś to siedziba Campo de la Cebada (dosłownie – pola jęczmienia), inicjatywy grupy społeczników, którzy uzyskali od miasta pozwolenie na zagospodarowanie tego terenu.

W ciągu kilku lat stworzyli tu jedną z najbardziej wziętych przestrzeni publicznych, gdzie można przyjść na koncert, pokaz, turniej sportowy, warsztaty, festiwal filmowy, przedstawienie, albo tak po prostu posiedzieć. Napić się i zapalić. Opiekująca się tym miejscem ekipa urządziła zarówno halę, jak i otaczający ją teren (ogród i boisko), wykorzystując materiały z odzysku.

Podobnych inicjatyw jest więcej. Przykładem może być La Tabacalera, zorganizowana w dawnej fabryce tytoniu, gdzie miało powstać Narodowe Centrum Sztuki Wizualnej, ale z braku środków budżetowych plan został zarzucony. Z kolei grupa Basurama zorganizowała np. akcję Autobarrios San Cristobal, w ramach której wraz z mieszkańcami dzielnicy San Cristobal dokonali renowacji przestrzeni znajdującej się pod tutejszym wiaduktem, tworząc lokalne miejsce spotkań. Podobne inicjatywy można znaleźć na innych osiedlach i w innych dzielnicach miasta.

Hiszpanie nazywają to urbanistyką open-source’ową, bo swoje akcje organizują przy użyciu elektronicznych platform pozwalających koordynować, nagłaśniać i wspierać działania – w ten sposób Campo de La Cebada w ramach akcji crowfundingowej sfinansowało inwestycję w wyposażenie oraz infrastrukturę. Szczycą się, że dzięki użyciu technologii miasto się demokratyzuje, a mieszkańcy mają większe szanse an wykazywanie obywatelskich postaw.

Czytaj więcej: The Conversation

/Fot: Campo de la Cebada//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej

Kopenhaga pełna osiedli z kontenerów

Elektryczne taksówki niebawem polecą

Biblioteki na kółkach

Koniec poczty lotniczej

Ludzie uczą mówić rośliny