Skip to main content

Amerykanie martwią się, że kobiety nie chcą jeździć na miejskich rowerach. W Chicago, stolicy amerykańskiego bike-sharingu, tylko 24,5 proc. przejażdżek odbywają kobiety. I to mimo, że w tutejszy systemie Divvy zarejestrowało się ich znacznie więcej. Strój mniej dostosowany do jazdy rowerem to tylko jedno z wyjaśnień.
„Jednym z najważniejszych powodów dla, których kobiety unikają korzystania z rowerów są obawy o własne bezpieczeństwo. Myślę, że ten podział zacznie zanikać wraz z poprawieniem się infrastruktury rowerowej w mieście, ale także poszerzeniem zasięgu działania Divvy”, mówi Annie Byrne, założycielka sklepu rowerowego BFF Bikes dedykowanego dla kobiet. Dziś Divvy obejmuje swoją siecią 38 proc. powierzchni miasta, a dostęp do niego ma 1,3 mln mieszkańców, czyli 56 proc. populacji.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Najpopularniejsze teksty

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej