Skip to main content

Gentryfikacja to zjawisko, które bardzo szybko zmienia swoją konotację. Generalnie chodzi tu o uszlachetnianie (od ang. gentry), co w miastach kojarzyło się zazwyczaj z polepszaniem stanu poszczególnych dzielnic. W nowoczesnej wersji gentryfikacja minęła jednak poziom równowagi. Szczególnie za oceanem kojarzy się ją z rozwarstwieniem – bogaci wydzierają dla siebie kolejne części miasta, wykluczając z nich rdzennych, uboższych mieszkańców, którzy nie nadążają za rosnącymi cenami.

I te właśnie problemy współczesnego miasta w nowym, 46-tym sezonie mają poruszać bohaterowie słynnej dziecięcej serii edukacyjnej: Ulica Sezamkowa. Na warsztat trafia literka G jak Gentryfikacja. I od razu wytwarza się nowy ład społeczny. Elmo dostał nieźle płatną pracę na Manhattanie, porzuca więc stare śmiecie na Queens i wyprowadza się w górę Ulicy Sezamkowej. Teraz zastanawia się, czy stać go już na zaciągnięcie kredytu. Nieubłagana ekonomika wkradła się też w życie Berta i Erniego, którzy rozważać będą czy swój dom podzielić na mieszkania na wynajem. Współczesność nie ominęła nawet Oscara, tradycyjnie mieszkającego na śmietniku. To już jednak nie jest pogięty metalowy kosz, ale nowoczesny śmietnik z podziałem na kompost i materiały nadające się do recyclingu.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

LONDYN WYLĘGARNIĄ TANIEGO MIESZKALNICTWA NOWY JORK JAKO MIESZKANIOWA IKEA: TANIO I STYLOWO MIESZKANIA NA MIARĘ MOŻLIWOŚCI MŁODYCH LUDZI