Skip to main content

Finowie pozbywają się biur

Praca zdalna sprawiła, że Finowie zaczęli pozbywać się biur. Chodzi o budynki publiczne. Tylko 28 proc. pracowników rządowych na stałe powróciło do biur. Stoją więc puste i coś trzeba z nimi zrobić.

W budynkach rządowych, zwłaszcza w stolicy następuje wielka konsolidacja i łączenie ministerstw. Nie chodzi rzecz jasna o zmiany funkcjonalne, ale wyłącznie relokację pracowników. Zajmuje się tym Senate Properties, agencja zarządzająca publicznymi biurowcami. Jej dyrektor operacyjny Tuomas Pusa zwraca uwagę na fakt, że trzymanie się nadmiaru nieruchomości oznacza niepotrzebne zużycie energii i nieefektywne wykorzystanie pieniędzy podatników. Dlatego przystąpił do działania. 

Ich skala będzie spora, bo rząd zdecydował się pozbyć ponad połowy nieruchomości. Często są to biurowce znajdujące się w najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach w centrum miasta, gdzie zwykle nie ma podaży nowej powierzchni biurowej. Dlatego władze Finlandii proces ten będą chciały rozłożyć na lata, aby nie wstrząsnąć lokalnym rynkiem nieruchomości.

Biorą jednak pod uwagę, że skoro już nawet instytucje publiczne racjonalizują wykorzystanie powierzchni biurowych, podobny proces muszą przejść także firmy. Rząd dysponuje jednak własnymi biurami, a na rynku prywatnym dominuje najem w budynkach należących do firm nieruchomościowych. Pewnym ogranicznikiem tempa działań są wieloletnie umowy, które spowalniają tempo działań, ale także jeszcze nie do końca sprecyzowana, długoterminowa polityka odnosząca się do pracy zdalnej. Prędzej czy później redukcja powierzchni biurowych musi jednak nastąpić i podaż powierzchni biurowej znacząco wzrośnie.  

 /Fot: Luis Carlo Mellado//

1 odpowiedź na “Finowie pozbywają się biur”

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.