Skip to main content

Ekspaci stanowią dziś 90 proc. populacji Dubaju i w większości pracują na kontraktach terminowych. Kiedy te się kończą, opuszczają arabską enklawę biznesową zostawiając wszystko za sobą, w tym również trzymane dla towarzystwa zwierzęta domowe. Szacuje się, że 40 proc. bezpańskich psów w Dubaju to efekt opuszczenia kraju przez ich dotychczasowych właścicieli.

Z ekskluzywnych osiedli i oaz zieleni zamieszkiwanych przez obcokrajowców, psy trafiają do położonego godzinę jazdy samochodem od miasta Centrum Bezpańskich Psów w emiracie Umm Al Quwain. Ośrodek jest położony głęboko na pustyni, zamieszkanej jedynie przez wielbłądy, gdzie warunki do życia dla porzuconych psów są bardzo ciężkie. Schronisko przynajmniej raz w tygodniu otrzymuje wiadomość od opuszczającego Dubaj ekspata, który zostawia swojego pupila. W zeszłym roku wolontariusze ze schroniska musieli ratować psa pozostawionego przez beztroskiego właściciela w pustej willi. To było na wyspie Jumeirah, gdzie ceny wynajęcia domu na miesiąc zaczynają się od 5 tys. euro miesięcznie, a więc nie zostawili go ludzie biedni, którzy nie mieli środków, by zatroszczyć się o jego los.

Problem polega na tym, że wielu ludzi myśli na zasadzie „będę w Dubaju przez trzy lata, więc żeby nie czuć samotnym, wezmę sobie psa na trzy lata” i nie zaprząta sobie głowy, co będzie się z nim działo dalej. Najgorsze jest lato, kiedy z Emiratu wyjeżdża najwięcej imigrantów. Co ciekawe, ekspaci zastawiają nie tylko psy, ale również dużo większe i bardziej egotyczne zwierzęta, jak lwy, tygrysy, gepardy, a nawet krokodyle, mimo że od 2017 roku posiadanie ich jest nielegalne.

Problem zaczyna dostrzegać rząd Dubaju, który próbuje zachęcać imigrantów do zabierania ze sobą zwierząt domowych, kiedy wracają do swoich krajów. Zaczął od skutecznego zwalczania wścieklizny, dzięki czemu zwierzęta mogą być wywożone do większości krajów Unii Europejskiej bez długiej kwarantanny. Od zeszłego roku koty i psy muszą też być zarejestrowanepowiązane z identyfikatorem właściciela, a ich porzucenie jest nielegalne. To ma otworzyć furtkę do ścigania ich właścicieli również poza granicami Dubaju.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej