Skip to main content

Domy przyszłości to tanie domy

Nawet przed pandemią, tanie budownictwo przebijało się coraz wyraźniej do myślenia o nowoczesnym mieście. Teraz – wobec wywołanego przez COVID zahamowania gospodarki i wzrostu bezrobocia – temat znów stał się gorący. Droga do stawiania stosunkowo niewielkich i dostępnych cenowo domów nie jest prosta, ale sporo się ostatnio zmieniło. Przede wszystkim ogromny  postęp technologiczny dokonał się w sektorze budownictwa modułowego. To właśnie on umożliwił stawianie naprawdę atrakcyjnie wyglądających i funkcjonalnych domów niskim kosztem. Nowa technologia pozwoliła ponownie przemyśleć sposób projektowania i budowania bardzo potrzebnych dziś nowych mieszkań. Dzięki przyspieszeniu całego procesu, opłacalne staje się budowanie domów modułowych nawet na trudnych terenach, łatwo je też dostosować do potrzebom lokalnych społeczności.

Ale pomimo trwającego kryzysu mieszkaniowego tylko 10 proc. mieszkań buduje się w ten sposób. Dlaczego? Na pewno barierą jest technologia, wiele osób uważa, że porządny dom musi drogo kosztować i trzyma się tradycyjnych metod jego budowania.  Problemem są też sztywne przepisy i zasady zagospodarowywania przestrzeni.  Szczególne wyzwanie stanowi to w Stanach Zjednoczonych, gdzie większość  dzielnic mieszkalnych zarezerwowanych jest wyłącznie dla budownictwa jednorodzinnego. Władze poszczególnych miast starają się poluzować te ograniczenia, dopuszczając w tych rejonach domy kilkurodzinne, które swoją architektura nie naruszają stylu osiedli. Minneapolis było jednym z pierwszych amerykańskich miast, gdzie zniesiono strefy budownictwa jednorodzinnego.   

USA, Florida, Stuart, Aerial view of suburbs

Jeszcze lepszym przykładem jest polityka Houston, gdzie w ogóle nie ma stref zarezerwowanych dla budownictwa jednorodzinnego. Jeszcze w 1998 r., władze miast ograniczyły minimalną, wymaganą prawem budowniczym, powierzchnię domu z 465 m2 do 130 m2, co pozwoliło w miejsce jednego domu zbudować trzy. Od tej pory w mieście pojawiły się tysiące nowych domów, które wcześniej nie mogłyby tu powstać. Houston może się pochwalić niższą niż krajowa średnią cena domu, mimo gwałtownego wzrostu liczby miejsc pracy i liczby mieszkańców. 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielone uliczki pod pergolami

Amerykańscy nafciarze hojni dla obcych rządów

Płacimy drożej za upalne lato

Brytyjczycy błyskawicznie wygasili węglowe piece

Budynki zero waste

Shein ma spore kłopoty przez greenwashing