Skip to main content

Do biegu po CO2

Dwutlenek węgla przechwytywany z elektrowni coraz poważniej traktuje się jako surowiec. Założenie jest proste: lepiej wykorzystać do produkcji, niż gromadzić gdzieś pod ziemią. Właśnie powstały z niego buty.

Sprawa będzie nabierać wagi wraz ze wzrostem instalacji do sekwestracji CO2, których moce wychwytujące sięgają tylko 42 Mton CO2, wkrótce mają wzrosnąć pięciokrotnie – więcej informacji na Greenbook2023 (Powietrze i woda). Pisaliśmy już o tym, jak indyjska LanzaTech wykorzystuje go do produkcji tłuszczu, który ma być alternatywą dla oleju palmowego. Potencjał zastosowań jest jednak znacznie większy, co pokazała współpraca tej samej firmy ze szwajcarską marką butów do biegania On.

Wspólnie opracowali materiał zwany CleanCloud, który został wykorzystany do produkcji podeszew. Założyciel On długo pracował nad nową, ekologiczną pianką do podeszew i był już bliski porzucenia ambitnego pomysłu, aż trafił właśnie na LanzaTech. Indyjska firma przetwarza CO2 wykorzystując zmodyfikowane genetycznie bakterie. W ten sposób powstaje etanol, a sami twórcy technologii porównują to do warzenia piwa, tyle że zamiast słodu wykorzystują dwutlenek węgla.

Trudniejszy jest kolejny krok, czyli przekształcenie etanolu w etylen, który jest już docelowym surowcem do produkcji pianki do butów typu EVA (czyli kopolimeru octanu winylu i etylenu). Branża nie operuje jeszcze odpowiednim zapleczem produkcyjnym, więc trzeba było stworzyć całkiem nowy zakład chemiczny, co okazało się zadaniem żmudnym i kosztownym. Wystarczy wspomnieć, że produkcja prototypu jednej pary butów kosztowała pół miliona dolarów. Dlatego On pracuje teraz nie tylko nad udoskonaleniem procesu, ale zwiększeniem skali działania – zapraszając partnerów z branży odzieżowej – aby obniżyć koszty produkcji. Plan jest taki, aby buty z CO2 trafiły do sklepów w 2028 roku

/Fot: On//

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.