Skip to main content

Cannelloni do zamieszkania

Postępująca urbanizacja idzie w parze z ciasnotą. Szczególnie widać to w azjatyckich metropoliach, takich jak Hong Kong, gdzie kryzys mieszkaniowy trwa od lat. Stąd kolejne projekty mikromieszkań. My chcieliśmy wrócić do majacego już sowej lata ale oryginalnego projektu  OPod Tube Housing Project.Koncept wpros nawiązauje prost odnosi się do bezdomności, bo to mieszkalne kapsuły tworzone w czymś na kształt betonowych, kanalizacyjnych kręgów, w których (na budowach) przesypiają niekiedy bezdomni.

James Law, twórca tego konceptu, zainspirował się spacerując po terenach budowlanych w Hong Kongu. Dla niektórych tak mała powierzchnia do życia to rzecz nie do przyjęcia, oznaka zacofania cywilizacyjnego. Architekt, znany z futurystycznego podejścia (jego pracownia nazywa się Cybertecture) przekonuje jednak, że to po prostu odpowiedź na wyzwania, z którymi wiele miast będzie musiało się uporać.

Wylicza cztery podstawowe argumenty przemawiające za OPod Tube Housing Project. Pierwszy mówi o tym, jak problem ograniczonej przestrzeni nakłada się na przemiany społeczene. Dziś mieszkańcy dużo więcej czasu, niż kiedykolwiek spędzają w przestrzeni wspólnej, więc godzą się z koniecznym pomniejszeniem przestrzeni prywatnej (coraz trudniej o lepszą alternatywę).

Poza tym, podobnie jak w słynnych MY Micro NY kluczowa według niego nie jest wielkość, ale zagospodarowanie powierzchni. Projektowane przez niego rury mają ledwo 5 metrów długości i 2,5 metra średnicy, a mieści się w nich sypialnia, połączona z salonem, kuchnia oraz łazienka. „W mieście nie mamy wiele miejsca, ponieważ nie stać nas na przestrzeń. Nie oznacza to jednak, że musimy żyć w nędznym lub nieludzkim środowisku, takim jak dzielone mieszkania lub domy w klatkach (takie właśnie występują w Hong Kongu – red.). Dobrze zaprojektowana, niewielka przestrzeń może być nadal bardzo gościnnym, ciepłym i przytulnym domem” mówi James Law.

Istotną zaletą OPod Tube jest też łatwość instalacji. Rury bez trudu przewozi się i układa w rodzaj stosów – w ten sposób bez trudu można wypełniać nimi miejskie pustostany do czasu, kiedy działka będzie niewykorzystana. Później elementy zdejmuje się jeden po drugim i można przewieźć je w kolejne miejsce.

Czwarta i chyba najważniejsza zaleta to koszt. Cena konstrukcji takiego jednego mieszkanka to 15 tys. dolarów, a miesięczny czynsz powinien sięgać 383 dolarów. Nieźle nie tylko na warunki Hong Kongu – projekt pomyślany raczej z myślą o młodych ludziach, którzy poszukują przejściowego lokum bez ekstrawagancji.

/Fot: James Law//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

2 Replies to “Cannelloni do zamieszkania”

  1. Walcowaty kształt jest efektowny, ale nie efektywny (ale rozumiem że to koncept a nie gotowy produkt). Przestrzenie między walcami pozostają neiwykorzystane. Prostopadłościan co prawda będzie wyglądał jak kontener, ale pozwoli na stworzenie lokum o większej objętości. Można też wykorzystać bryłę o przekroju sześciokata foremnego – nimi też można wypełnić szczelnie przestrzeń. W takich kapsułach każdy centymetr sześcienny na przechowywanie rzeczy lub wręcz na oddychanie jest ważny.

  2. Walcowaty kształt jest efektowny, ale nie efektywny (ale rozumiem że to koncept a nie gotowy produkt). Przestrzenie między walcami pozostają neiwykorzystane. Prostopadłościan co prawda będzie wyglądał jak kontener, ale pozwoli na stworzenie lokum o większej objętości. Można też wykorzystać bryłę o przekroju sześciokata foremnego – nimi też można wypełnić szczelnie przestrzeń. W takich kapsułach każdy centymetr sześcienny na przechowywanie rzeczy lub wręcz na oddychanie jest ważny.

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej

Kopenhaga pełna osiedli z kontenerów

Elektryczne taksówki niebawem polecą

Biblioteki na kółkach

Koniec poczty lotniczej