Skip to main content

Bratysława zaprasza do tramwaju

Słowacka stolica jest zmęczona korkami w centrum i wprowadza środki, które dojeżdżających do pracy mają przekonać, aby porzucili własne samochody na rzecz transportu publicznego. Robi to najprostszą z dostępnych metod, podwyższając stawki za parkowanie.

Wszystko odbywa się jako wdrożenie nowoczesnych narzędzi Parkging-as-a-Service (PaaS), co nawiązuje do znanej ze świata oprogramowania zamiany produktu w usługę (SaaS) i przejścia na płatności abonamentowe. Także w Bratysławie regularne wpłaty są kluczem do systemu, a nie są tanie. W tzw. obszarze centralnym godzina postoju w dzień powszedni kosztuje 2 euro (w weekendy 1 euro). Z opłat wyłączeni są tylko mieszkańcy śródmieścia.

Nikt nie kryje, że stawki są wysokie i bardziej niż o zarabianie chodzi o zniechęcanie. Co było do przewidzenia, szybko pojawiły się też głosy protestu. Kilka firm, które mają swoje biura w centrum zagroziło nawet, że wyniosą się z centrum, jeśli pracownicy nie otrzymają preferencyjnego traktowania. Władze miasta się tym jednak nie wzruszyły. W odpowiedzi wyjaśniono, jak cytuje SITA, tworzenie preferencyjnych kategorii pracowników nie jest praktyką w żadnym rozwiniętym europejskim mieście, więc nie ma tego także w Bratysławie. 

Rzecznik ratusza zasugerował też, że pracownicy udający się codziennie do centrum miasta mogą i powinni korzystać z dostępnego transportu publicznego. Inną alternatywą jest skorzystanie z obiektów typu „parkuj i jedź” zlokalizowanych w pobliżu głównych węzłów transportu publicznego na peryferiach, gdzie kierowcy mogą zostawić samochody przed dalszą podróżą tramwajem lub autobusem. W odpowiedzi na obawy sektora prywatnego zaproponował, aby przedsiębiorstwa zaoferowały swoim pracownikom dopłaty do transportu publicznego.

/Fot: Jorge Franganillo// 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.