Skip to main content

Biurowce przerabiane na mieszkania

Dotychczas to podupadające galerie handlowe przerabiano na mieszkania, w czasach pracy zdalnej ten sam los spotyka biurowce. Za oceanem rozwijają się nawet firmy architektoniczne, takie jak The Architectural Team, wyspecjalizowane w tego typu przeróbkach, ale także w Polsce coraz częściej można się napatoczyć na wypatroszony biurowiec, który niebawem ustąpi miejsce mieszkaniom.

Nie jest zaskoczeniem, że do transformacji bardziej nadają się stare biurowce z bardziej tradycyjnym układem pomieszczeń, niż nowe budowle, gdzie znaczna część przestrzeni jest położona z dala od okien i trudniej ją adaptować – zazwyczaj funkcjonowały tu tzw. open-space’y doświatlane lampami albo znajdowały się pomieszczenia socjalne, jak kuchnia czy jadalnia.  Także z tym można sobie jednak poradzić.
„Jeśli mamy do czynienia z dużą ilością nieużytecznej przestrzeni, czyli wnętrzami bez naturalnego oświetlenia lub wentylacji, jedną z rzeczy, którą zrobiliśmy, jest stworzenie przestrzeni użytkowej na każdym piętrze”, w rozmowie z serwisem FastCompany tłumaczy Scott Maenpaa, z The Architectural Team, który w takich miejscach, na środku każdego piętra tworzy np. przestrzeń do pracy, z których mogą korzystać osoby pozostające na tzw. home-office. Niekiedy zachowuje się jednak tylko szkielet, a nawet parter budynku, odtwarzając piętra na nowo. Pozostawienie jak najwięcej ze starej konstrukcji to jednak ważny aspekt nie tylko z powodu kosztów finansowych, ale także środowiskowych. W ten sposób wykorzystuje się energię i ślad węglowy jaki już kiedyś został uczyniony.

Skala zjawiska wciąż nie jest znana, bo firmy wynajmujące biura nie mają jeszcze jasności jak będą wykorzystywać swoje przestrzenie w przyszłości. Podobne transformacje widać jednak także w Polsce, chociaż nie wiążą się one bezpośrednio z upowszechnieniem pracy zdalnej – były planowane już wcześniej i raczej są odpowiedzią na zmiany na rynku nieruchomości.
Tak jest np. z trwającą od paru miesięcy przebudowa biurowca Solec 22, stojącego na warszawskim Powiślu od 1968 roku. Wysłużony budynek już w przyszłym roku ma służyć jako akademik z nową nazwą Dom studencki na Solcu.

Naprawdę poważna przeróbka prowadzona jest jednak na Służewcu Przemysłowym, gdzie do historii ma przejść najstarszy tu kompleks biurowców Empark stojący na rogu Wołoskiej i Domaniewskiej (powstał na bazie działających tu wcześniej zakładów Unitra). Pojawi się tu osiedle, którego plan od miesięcy jest przedmiotem dyskusji z władzami miasta.
Podobnie jak w przypadku wielu amerykańskich projektów sprawa nie sprowadza się tylko do zmiany jednej funkcjonalności na drugą. To zmiany, które mają wpływ na całą otaczającą przestrzeń, bo powstają w miejscach monokultury biurowej za oceanem zwanych edge city. Wprowadzenie osiedli mieszkaniowych to większe zrównoważenie okolicy, ale także lepsze wykorzystanie otaczającej je przestrzeni, która dotychczas wieczorami była niema całkiem martwa.


 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.