Skip to main content

Idea żeby zamiast coś produkować, tylko sprawić by samo wyrosło jest błyskotliwa, ale może być trudna w realizacji. No bo jak zrobić, żeby wyrósł nam telewizor albo cement. No właśnie, jak okazuje się to drugie, wcale nie jest takie niemożliwe, oczywiście nie w sensie dosłownym. Architekta Ginger Krieg Dosier założyła star-up Biomason i rozwinęła technologię tworzenia cementu dzięki naturalnym mikroorganizmom.

Cement jest jednym z podstawowych materiałów, bez których dziś nie jest w stanie obejść sektor budowlany (spaja beton) i cała gospodarka, a jednocześnie sposób jego produkcji jest bardzo obciążający i zanieczyszczający środowisko. Na świecie produkuje się obecnie ponad 4 miliardy ton cementu rocznie, w bardzo energochłonny sposób (podgrzewając wapień do 2,5 tys. stopni), przez co odpowiada on za aż 8 proc. światowych emisji CO2, czyli cztery razy więcej niż na przykład przemysł lotniczy. Dosier zebrała 65 mln USD na technologię, która ma go pozyskiwać w bardziej zrównoważony sposób.

Szefową Biomason zainspirował proces biomineralizacji, odpowiedzialny m.in. za tworzenie raf koralowych i muszli. Zrozumiała jak ogromną rolę mogą odgrywać mikroorganizmy w tworzeniu węglanu wapnia, tego samego materiału, z którego składa się wapień. Kilka miesięcy później ona i jej mąż zaczęli eksperymentować z wykorzystaniem mikrobów do “hodowania” biocementu w prowizorycznym laboratorium w garażu. Stworzyła go z kruszywa pochodzącego z recyklingu, do którego dodała szczep bakterii, wapień, węgiel i składniki odżywcze. W ten sposób stworzyła „biocement”, który działa jak klej. W przeciwieństwie do tradycyjnej produkcji cementu, cały proces udało się przeprowadzić w temperaturze pokojowej, bez potrzeby podgrzewania. Utwardzenie materiał zajęło ​​kilka dni, podczas gdy przy tradycyjnym cemencie zajmuje to czasami tygodnie. Z powstałego produktu można też tworzyć potem mocniejsze bloki betonowe ze względu na sposób, w jaki materiał się naturalnie formuje.

Twórczyni Biomason nawiązała już współpracę z IBF, największym producentem betonu w Danii. Inni producenci betonu też są wstępnie zainteresowani licencjonowaniem jej technologii, tak by wykorzystać ją na większą skalę 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej