Skip to main content

Z danych zebranych przez Office for National Statistics (ONS) wynika, że w efekcie lockdownu mocno wzrosła aktywność mieszkańców Wielkiej Brytanii, którzy więcej czasu spędzają na świeżym powietrzu oraz częściej przebywają na terenach zielonych. W zeszłym roku ponad ¾ osób, które zostały zmuszone do pracy zdalnej, wyszła z domu aby ćwiczyć albo w inny sposób aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu. Widać dużą różnicą szczególnie między osobami  pracującym w trybie home office, a tymi które mimo lockdownu, dalej musiały fizycznie w pracy być i do niej codziennie dojeżdżać. Ci pierwsi o 50 proc. częściej odwiedzali parki lub lokalne tereny zielone, celem aktywnej rekreacji.

Raport ONS zatytułowany “How Has Lockdown Changed Our Relationship with Nature?” pokazuje w jaki sposób otaczające nas zielone przestrzenie stały się w czasie lockdownu siłowniami pod chmurką, miejscem do biegania czy trasami rowerowymi. Dotyczy on Wielkiej Brytania, ale w podobne wnioski na temat zmiany podejścia do spędzania czasu na świeżym powietrzu można odnieść do mieszkańców większości europejskich krajów, dotkniętych lockdown. Jego autorzy napisali, że badani docenili wartość jaką daje natura – “czerpano z nią siły do funkcjonowania w czasie pandemii, stała się często źródłem pocieszenia albo oderwania w trudnych czasach”.

Raport opierał się na przeprowadzonych ankietach oraz danych Google dotyczących mobilności Brytyjczyków. Oba źródła pokazywały  rosnącą liczba odwiedzin w parkach i publicznych przestrzeniach zielonych. Szczyt popularności, takie miejsca notowały latem zeszłego roku, kiedy ruch  był tam o 46 proc. niż rok wcześniej. Z zebranych przez ONS danych wynika, że chętniej w ten sposób czas, spędzały osoby o wyższych zarobkach, co zdaniem autorów raportu wynikało z tego, że  takie osoby miały więcej wolnego czasu na ćwiczenia na świeżym powietrzu.

 

,

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej