Skip to main content

Wszyscy wiemy, że kierowca, który zaparkował samochód na ścieżce rowerowej, albo przemknął z dużą szybkością tuż obok rowerzysty postępuje bardzo niewłaściwie. Ale czy zdarzyło mu się to przypadkiem, niechcący, w wyjątkowych okolicznościach, czy też robi to nagminnie, stale zagrażając bezpieczeństwu innych użytkowników dróg, tego zazwyczaj nie wiemy. Nowa aplikacja OurStreets, która pojawiła się w styczniu tego roku, pozwala sprawdzić, czy kierowca, który łamie przepisy, ma już na koncie podobne przewinienia. OurStreets to kolejny krok po aplikacji How’s My Driving DC – już od 2018 r. bot na Twitterze umożliwiał rowerzystom i pieszym w amerykańskiej stolicy, twittowanie numerów rejestracyjnych samochodów, by w odpowiedzi dostać informację o niezapłaconych przez właścicieli pojazdów mandatach.

Wykorzystanie bota w przyjaznej aplikacji internetowej sprawiło, że użytkownicy zaczęli wysyłać władzom lokalnym raporty na temat wykroczeń niesubordynowanych kierowców. Stopniowo aplikacja objęła swym zasięgiem Arlington, Virginię i Pittsburgh. Jak się okazało, wielu kierowców sprawdzonych i zgłoszonych za pomocą aplikacji miało zalegle mandaty w wysokości tysięcy dolarów. Dla jednego z samochodów zaparkowanych na ścieżce rowerowej Virginia, dług wynosił ponad 17 tys. dolarów.

Rozwijając aplikację How’s My Driving do nowej wersji OurStreets, jej twórcy, Daniel Schep i Mark Sussman, dodali opcję automatycznego rozpoznawania numerów rejestracyjnych, eliminując najtrudniejszy dotychczas krok w raportowaniu niepoprawnych kierowców. Oprócz samochodów nowa aplikacja pozwala także na zgłaszanie porzucanych w niewłaściwych miejscach elektrycznych hulajnóg i miejskich rowerów.

To, co władze zrobią z pochodzącymi z aplikacji informacjami zależy w dużej mierze od rodzaju samochodu. Najłatwiej wyciągnąć konsekwencje wobec pojazdów należących do miasta oraz tych oferujących płatne przejazdy jak taksówki, Uber and Lyft. Inną korzyścią z aplikacji jest pomoc w zidentyfikowaniu najbardziej problematycznych miejsc w mieście, by lepiej je monitorować. Jeśli więc beztroskich kierowców nie zniechęci groźba regulowania długów z tytułu starych mandatów, może zadziała lęk przed przyłapaniem na gorącym uczynku.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.