Skip to main content

Jest się o co martwić. Ludzie zniszczyli ok. dwóch trzecich powierzchni tropikalnych lasów na świecie. Mniej więcej co 6 sekund znika kolejna połać lasu o wielkości boiska do piłki nożnej. Co to oznacza dla klimatu?  W samym 2020 r. wycinka oznaczała emisję gazów cieplarnianych o skali porównywalnej do 570 mln samochodów. Fragmenty lasów, które przetrwały są bezcenne, bo to na nich spoczywa brzemię absorbcji nowych zanieczyszczeń. 

Opublikowane przez tygodnik Science wyniki badań niosą spore pocieszenie w tej sprawie – okazuje się, że średnio 80% lasów odradza się w sposób naturalny w ciągu 20 lat. To zaskakujące, przede wszystkim ze względu na ogromną różnorodność lasów tropikalnych. – W jednym z miejsc, w którym prowadziliśmy badania w Amazonii, niemal każde drzewo reprezentowało inny gatunek – twierdzi szef zespołu, profesor Lourens Poorter z  uniwersytetu w Wageningen. – Dlatego sądziliśmy, że odnowienie takich zasobów musi trwać setki lat.

Naukowcy badali obszary wykarczowane, a następnie porzucone w ciągu ostatnich 10, 20, 40 i 80 lat. Następnie porównali „wtórne” lasy do rosnących nieopodal „starych”, przyglądając się m.in. różnorodności gatunków, rozmiarowi drzew i kompozycji gleby. Choć lasy w pełni się nie zregenerowały, udało im się to w zaskakująco dużym stopniu. Ma w tym oczywiście zasługę ciepły i wilgotny klimat. Okazało się, że odrastając w sposób naturalny, las korzysta z tego dobrodziejstwa bardziej niż sadzony przez człowieka. Rośliny skupiają się i zagęszczają w optymalny dla siebie sposób, pojawia się też więcej ich gatunków.  Jest jednak jeden warunek odrodzenia: w pobliżu musi rosnąć inny las. Bez tego nasiona nie będą przenoszone przez wiatr, czy zwierzęta. Należy także zapewnić odpowiednie warunki wzrostu, np. nie dopuszczając do wypasu bydła. 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.