Listę pięciu polityk prowadzących do bardziej zrównoważonego transportu w mieście przygotował Alex Bayen, dyrektor Transportation Studies na Uniwersytecie Berkeley. Jego zalecenia opublikowane na łamach WEF mają wskazywać jak wrócić na tę ścieżkę po katastrofie jaką była w tym względzie pandemia.
To efekt trzech lat badań nad dziesiątkami dużych miast na całym świecie w ramach Indeksu Gotowości Mobilności Miejskiej Oliver Wyman Forum. Pomogły one zidentyfikować polityki, które mają decydujący wpływ na to czy miasta wyjdą z COVID jako liderzy zrównoważonego rozwoju i walki ze zmianami klimatu, czy też COVID będzie początkiem ich upadku.
1. Odbudowa transportu zbiorowego i zwiększenie multimodalności
„Nie ma na świecie dobrze prosperującego miasta, które nie byłoby w znacznym stopniu uzależnione od transportu zbiorowego. Dzieje się tak dlatego, że jeśli chodzi o przemieszczanie się ludzi, metro i autobusy są bardziej wydajne, sprawiedliwe i ekologiczne niż jakikolwiek inny środek transportu”, zaczyna Alex Bayen zaznaczając, że chociaż pasażerowei powoli zaczynają ponownie korzystać z transportu publicznego w związku ze wzrostem liczby szczepień przeciwko COVID-19, wiele systemów nadal boryka się z problemami finansowymi. W jego przekonaniu, aby zwiększyć liczbę pasażerów, władze transportu publicznego powinny skupić się na trzech kluczowych elementach:
– szybkości i niezawodności usług,
– przystępności cenowej,
– sprawieniu, aby mniej zrównoważone rozwiązania alternatywne, takie jak samochody osobowe, były bardziej kosztowne i mniej wygodne.
W pierwszym punkcie trzeba po prostu powiększyć tabor na istniejących trasach, co nie tylko skróci czas dojazdu – poprzez skrócenie czasu oczekiwania, który subiektywnie jest odczuwany jako marnotrawstwo dnia – ale także zwiększy poczucie niezawodności. A to właśnie jest jeden z najlepszych bodźców marketingowych dla transportu publicznego. W dłuższej perspektywie systemy powinny rozważyć także dodanie przystanków metra i autobusów – co także przyczyni się do skrócenia czasu dotarcia na celu podróży – oraz tworzyć multimodalne węzły komunikacyjne, w których ludzie będą mogli wygodnie przesiadać się pomiędzy różnymi środkami transportu.
Istotna jest też polityka cenowa. Z jednej strony dobrze jest zaproponować atrakcyjne pakiety przejazdowe – trzeba pamiętać, że praca zdalna i hybrydowa sprawiła, że do pracy nie jeździ się codziennie, a na przykład 2 – 3 dni w środku tygodnia i takie dobrze skrojone bilety czasowe mogą zachęcać do transportu publicznego. Z drugiej strony miasta powinny rozważyć wprowadzenie na swoim terenie opłat za korzystanie z dróg i opłat za wjazd do centrum dla aut prywatnych, z których można finansować inwestycje w transport zbiorowy.
2. Elektryfikacja transportu
Zwiększanie transportu zelektryfikowanego prowadzi do poprawy jakości powietrza, zmniejszenia emisji i obniżenia poziomu hałasu, ale wg. Alexa Bayena dużym wyzwaniem dla miast będzie zapewnienie, aby regionalne sieci elektryczne były w stanie sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na energię ze strony sektora transportowego. Konieczne są też inwestycje w infrastrukturę do ładowania pojazdów – co jest jedną z największych barier rozwoju elektromobilności – ale także wprowadzenie ułatwień i przywilejów dla posiadaczych aut elektrycznych, tak jak np pozwoleni im na korzystanie z buspasów czy darmowy parking (takie przepisy w Polsce zostały wprowadzone już w lutym 2018 roku).
3. Umożliwienie ruchu pieszego i rowerowego
To przede wszystkim inwestycje w infrastrukturę, takie jak ścieżki i drogi rowerowe, ale także tworzenie stref bez samochodów. Potrzebne jest też wsparcie dla mikromobilności – współdzielonych rowerów i hulajnóg – które ma obejmować nie tylko instalowanie doków do ich wypożyczania w pobliżu stacji tranzytowych, ale także ułatwienie przewozu tych pojazdów w metrze i autobusach. Alex Bayen zaznacza przy tym, że działania na rzecz rowerów spotykają się w niektórych miastach z oporem, nawet ze strony pieszych, ponieważ często nie są one proaktywne w egzekwowaniu przepisów ruchu drogowego dla rowerzystów.
4. Budowanie infrastruktury odpornej na skutki zmian klimatu
„Konstrukcje towarzyszące wszelkim niezbędnym zmianom w systemach tranzytowych lub drogach powinny na przykład uwzględniać zwiększone ryzyko powodzi w wyniku zmian klimatycznych. Należy także opracować plany ciągłości działania systemów tranzytowych, aby mogły one ponownie zacząć działać po katastrofie”, pisze Alex Bayen zaznaczając że ważna jest też w tym względzie modernizacja sieci elektrycznej bardzo wrażliwej na ekstremalne warunki pogodowe.
5. Inwestowanie w nowe technologie ograniczające emisje
Tu w grę wchodzą przede wszystkim tzw. rozwiązania smart takiej jak aplikacje parkingowe, które ograniczają konieczność jeżdżenia w poszukiwaniu miejsc parkingowych, lub aplikacje, które informują kierowców pojazdów elektrycznych, gdzie mogą się zasilić.
Jeszcze nie dodano komentarza!