Skip to main content

Wiemy już jak będą wyglądać znaki drogowe wyznaczające tzw. strefę niskoemisyjną. To nowe pojęcie wprowadzone przez obowiązującą od 22 lutego 2018 r. Ustawę o elektromobilności – nowe prawo na obszarach zwartej zabudowy mieszkaniowej z koncentracją budynków użyteczności publicznej dało miastom możliwość ustanawiania stref czystego transportu, do której wjeżdżać będą mogły tylko auta elektryczne, napędzane wodorem lub gazem ziemnym (wykluczono samochody hybrydowe). Teraz Ministerstwa Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych zaprezentowały znaki jakie pojawią się na drogach, aby oznaczyć te strefy.

Kierowcom aut spalinowych, którzy nie będą przestrzegać ich i wjeżdżać do zielonej strefy grozi mandat w wysokości 500 zł. Chyba, że miasto wprowadzi odpowiednią opłatę za wjazd dla każdego, kto nie dysponuje autem elektrycznym lub wodorowym. Taka możliwość dopiero się jednak pojawi wraz z nowelizacją ustawy o biokomponentach i biopaliwach. Maksymalna przewidywana stawka to 2,5 zł za godzinę pobytu i 25 zł za dobę. Pieniądze z tej tzw. opłaty kongestyjnej trafią do budżetu miasta, ale z ograniczonym przeznaczeniem – przede wszystkim zostaną wydane na zakup autobusów elektrycznych.

Pojawienie się stref niskoemisyjnych oznacza nie tylko wprowadzenie nowych znaków drogowych, ale także oznaczenia dla tych bardziej ekologicznych aut. Na razie ich właściciele będą otrzymywać specjalne naklejki, ale już od początku 2020 roku dla aut elektrycznych, wodorowych i napędzanych gazem ziemnym pojawią się specjalne tablice rejestracyjne – nie będą niebieskie, ale zielone.

/Fot: Mauro Parra-Miranda//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

1 odpowiedź na “Zielone znaki pojawią się na polskich drogach”

  1. Projekt na ta chwilę przekazany do konsultacji społecznych, liczymy jednak że wejdą w życie i pozwolą uporządkować już od dawna oznaczane strefy przez duże miasta w których kara się kierowców mandatami bez konkretnych przepisów i do których ciężko się jest ustosunkować.

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.