Skip to main content

Chcesz mieszkać sam w ładnym, wygodnym, stylowym mieszkaniu? Lepiej zapomnij o Nowym Jorku, Londynie, Paryżu i wielu innych dużych metropoliach. Koszty wynajmu własnego kąta, spełniającego te wymagania wysoko przekraczają kwotę, którą na mieszkanie może miesięcznie przeznaczyć przeciętny singiel. Ale być może wkrótce takie myślenie się skończy za sprawą holenderskiej spółki Heijmans, która znalazła sposób na budowę niedrogich domów z klasą.

Opracowany przez nią model, o wszystko mówiącej nazwie ONE, wykonany z prefabrykatów, to propozycja dla młodych singli stojących na progu kariery. Miesiąc mieszkania na przyzwoitej powierzchni 45 m kwadratowych kosztuje o wiele mniej niż np. w Amsterdamie, nie mówiąc już np. o wynajmie mikro apartamentów w Nowym Jorku. Heijmans może oferować domy tak tanio, dzięki optymalizacji produkcji i niskim kosztom budowy. Model jest dostępny w dwóch wariantach – tańszej i droższej, w zależności od kosztów prefabrykatów. Dzięki prostej konstrukcji stawia się go krócej niż w jeden dzień. Metalowy szkielet i ściany z naturalnego drewna tworzą smukłą, wysoką na 3,5 m budowlę. Duże okiennice wpuszczają do środka wiele naturalnego światła. Dom jest dwupoziomowy, pozwala to przenieść sypialnie poza obręb przestrzeni codziennego funkcjonowania.

Heijmans chce stawiać ONE poza centrum miasta, na terenach nie zagospodarowanych przez deweloperów. Pierwszy model zbudowano na przedmieściach Amsterdamu. Testowała go 28-letnia internetowa dziennikarka, Carmen Felix, która wcześniej ze względów finansowych musiała się tłoczyć w jednym pokoju z koleżanką, z którą mieszkała jeszcze od czasów studiów. Heijmans przymierza się do zainstalowania ONE w San Francisco, Nowym Jorku i Londynie. Chce zainspirować agencje nieruchomości do włączenia jego tanich domów do oferty mieszkań na wynajem.

Najpopularniejsze teksty

Zielone uliczki pod pergolami

Amerykańscy nafciarze hojni dla obcych rządów

Płacimy drożej za upalne lato

Brytyjczycy błyskawicznie wygasili węglowe piece

Budynki zero waste