Osiem krajów, w tym Francja i Hiszpania wprowadzi podatek dla pasażerów latających klasą biznes oraz prywatnymi jetami, pozyskując w ten sposób dodatkowe środki na walkę ze zmianami klimatycznymi i finansowanie działań na rzecz ochrony środowiska.
Podatek ma objąć bilety w klasie biznes oraz pierwszej, ale celem są przede wszystkim pasażerowie latającymi prywatnymi odrzutowców. Po pierwsze one są najbardziej szkodliwe dla środowiska ze względu na wysokie emisje CO2 przypadające na jednego pasażera. Po drugie mimo deklaracji wielu majętnych ludzi o swoim zaangażowaniu w walkę ze zmianami klimatycznymi, wiele z tych zapowiedzi pozostaje w sferze deklaracji, a liczba lotów prywatnymi jetami ciągle rośnie. W przypadku miejsca w klasach premium, to może ich wpływ nie jest tak duży jak jetów, to one również zajmują więcej przestrzeni na pokładzie samolotu niż zwykłe miejsca w klasie ekonomicznej. W efekcie tacy pasażerowie generują większy ślad węglowy na osobę w porównaniu do ekonomicznej klasy, gdzie siedzenia są ściśle rozmieszczone.
Chociaż dokładna wysokość podatku nie została jeszcze ustalona, badania wskazują, że opodatkowanie paliwa do prywatnych odrzutowców na poziomie 0,5 dolara za litr wykorzystanego paliwa mogłoby przynieść około 3 miliardów dolarów rocznie na działania związane z dekarbonizacją. A szersze opodatkowanie lotnictwa, obejmujące paliwa komercyjne, częstych podróżnych oraz prywatne odrzutowce, mogłoby wygenerować nawet 187 miliardów euro rocznie.
Podatek ten wpisuje się w szerszy trend polityk mających na celu ograniczenie emisji z transportu lotniczego, które stanowią około 2,5% globalnych emisji gazów cieplarnianych, a ich wpływ na ocieplenie klimatu jest jeszcze większy, odpowiadając za około 4% wzrostu temperatury od czasów przedindustrialnych. Co ważne, zaledwie 10% światowej populacji korzysta z lotów w danym roku, a 1% populacji odpowiada za ponad połowę emisji z lotnictwa — są to tzw. „superemiterzy”.
Francja już wcześniej podjęła działania ograniczające emisje lotnicze, na przykład zakazując w 2021 roku lotów, które można zastąpić podróżą pociągiem trwającą do 180 minut. Ponadto, Francja zapowiedziała plany drastycznego ograniczenia emisji w transporcie morskim.
Rebecca Newsom z Greenpeace International podkreśliła, że opodatkowanie elitarnych i najbardziej zanieczyszczających form podróży lotniczych to ważny krok w kierunku sprawiedliwego obciążenia największych emitentów kosztami ochrony klimatu. Zwróciła jednak uwagę, że bogate kraje powinny pójść dalej, nakładając wyższe podatki na zyski i wydobycie paliw kopalnych, co mogłoby zostać zrealizowane do konferencji COP30.
Ta inicjatywa pokazuje rosnącą świadomość konieczności wprowadzania mechanizmów finansowych, które zmniejszą zyski z działalności szkodliwej dla klimatu i jednocześnie wesprą finansowo transformację ku bardziej zrównoważonemu rozwojowi. Wspólne działania międzynarodowe, takie jak ta koalicja, są kluczowe, aby sprostać globalnym wyzwaniom klimatycznym i wymusić na najbardziej zanieczyszczających podmiotach odpowiedzialność za ich wpływ na planetę