Skip to main content

Parkingi przy supermarketach są mocno przeskalowane – takich obserwacji dwa lata temu dokonali Amerykanie, podczas analizy zdjęć satelitarnych centrów handlowych. Średnio aż połowa miejsc stoi pusta. Do podobnych wniosków doszli niedawno w Londynie, gdzie parkingi ustępują miejsca zabudowie mieszkaniowej.

Stolica Anglii od dawna cierpi na brak przestrzeni do rozwojuzaspokajania potrzeb mieszkaniowych swoich obywateli. Stąd właśnie pomysł, aby przy co najmniej 15 dużych centrach handlowych miejsca do parkowania zmienić w osiedla mieszkaniowe (niektóre też pomniejszają samą przestrzeń sklepową). Nie jest jednak tak, że miasto zmusza do tego właścicieli powierzchni. To proces naturalny, w znacznym stopniu związany ze zmianą zachowań konsumenckich.

Przede wszystkim handel internetowy mocno podważa pozycję tradycyjnych sklepów, przez co klientów jest mniej, a parkingi z roku na rok pustoszeją. Zjawisko to podkopują też wyniki sieci handlowych, które zaczynają szukać oszczędności. Tymczasem w ciągu lat prosperity na londyńskim rynku nieruchomościowym ceny gruntów poszły mocno w górę. Dlatego sprzedaż nieużywanej przestrzeni parkingowej to złoty interes. Estates Gazette wyliczyła, że dzięki tej zmianie miasto zyska 7,5 tys. nowych mieszkań.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.