Skip to main content

Dowodem na to jest Waymo, które od 20 miesięcy działa w San Francisco i już zdobyło 27 proc. udziału w rynku przewozów rideshare. Kontrolowana przez Alphabet firma potwierdziła więc, szybkie tempo adaptacji tej technologii wśród konsumentów. A same autonomiczne pojazdy poprawiły bezpieczeństwo na ulicach miasta.

Według współdyrektora generalnego Dmitriego Dolgova, sukces w San Francisco dowodzi, że autonomiczne pojazdy nie tylko działają, ale mogą funkcjonować na dużą skalę jako produkt komercyjny. I dzieje się tak, mimo że uługa Waymo One, bywa droższa nawet o jedną trzecią w porównaniu do Ubera i nieco dłuższa, bo pojazd autonomiczny ściśle trzyma się przepisów. W odróżnieniu od tradycyjnych usług rideshare, gdzie jakość i atmosfera jazdy zależą od kierowcy i pojazdu, w Waymo pasażer korzysta z jednolitego standardu: te same modele Jaguar I-PACE, neutralny zapach i stonowana muzyka ambientowa, którą można wyłączyć. Dzięki temu podróż staje się bardziej przewidywalna i komfortowa, pozwalając na relaks, medytację czy pracę w ciszy.


Pasażerowie czują większą kontrolę nad przejazdem w autonomicznym pojeździe niż w tradycyjnym Uberze, gdzie zasady panujące w samochodzie kierowcy są narzucone przez niego. W Waymo to użytkownik decyduje o muzyce i może swobodnie prowadzić rozmowy, nie obawiając się oceny kierowcy. Dłużej trwające przejazdy Waymo mają też swoją pozytywną stronę: badania wykazały, że autonomiczne pojazdy znacząco poprawiają bezpieczeństwo na drogach. Po analizie ponad 56,7 miliona mil jazdy Waymo odnotowało 92 proc. spadek wypadków z udziałem pieszych, 82 proc. mniej kolizji z rowerzystami i motocyklistami w porównaniu do pojazdów z ludzkim kierowcą.


Trzeba przy tym pamiętać, że San Francisco jest szczególnym rynkiem – mieszkańcy są technologicznie zaawansowani i często zamożni, co sprzyja szybkiemu przyjęciu autonomicznych usług. Mimo to, Waymo nie jest wolne od problemów – zdarzały się sytuacje, gdy samochód zostawiał pasażera kilka przecznic od celu, a usługa wciąż nie obejmuje transportu na lotnisko. Obecnie Waymo działa także w rejonie Zatoki San Francisco, na Półwyspie i w Dolinie Krzemowej, a Kalifornia niedawno zezwoliła na rozszerzenie usług na San Jose. Firma działa również w Los Angeles, Phoenix i Austin, gdzie współpracuje z Uberem – tam autonomiczne pojazdy Waymo stanowią około 20 proc. przejazdów zamawianych przez aplikację Uber.

 

Najpopularniejsze teksty

Autonomiczne samochody jednak się przyjęły

Kraj latających dachów

Fabryka aut zmieniona w miasto przyszłości

Szampon z puszki po Fancie

Inwestowanie, które ma wpływ 

Hybrydy wygrywają w elektrykami

Tanie domy w miejscu parkingów