Skip to main content

Włosi będą mieli leśny stadion

Słynny stadion Giuseppe Meazzy na San Siro, gdzie wspólnie grają Inter Mediolan i AC Milan w całości zatonie w drzewach. Ogłoszony przez kluby konkurs na jego przebudowę wygrał projekt biur architektonicznych pod przewodnictwem Stefano Boeri Architetti, który słynie z tego, że każdy budynek chętnie otuliłby zielenią.

Mediolańczycy wiedzą o tym najlepiej, bo to właśnie w ich mieście włoski architekt zrealizował przełomowy dla świata architektury projekt Bosco Verticale. To słynne dwie mieszkalne wieże w całości opanowane przez drzewa i krzewy. Teraz Stefano Boeri w swoim rodzinnym mieście odciśnie jeszcze bardziej znaczące piętno. Stadion Giuseppe Meazzy, nazywany La Scalą futbolu, to jeden z najsłynniejszych obiektów sportowych na świecie.

Jest to element szerszego projektu przekształcenia San Siro w centrum sportów europejskich. To ogromny obszar o powierzchni 800 ha, którego Międzynarodowy Stadion Leśny, bo tak wprost ma się nazywać, będzie sercem. Żeby było jeszcze bardziej zielono, zostanie osadzony w środku 4,5-hektarowego parku, który oddali go od kwartałów mieszkalnych.

A na samym stadionie zbudowanym wokół koncepcji lasu roślinność wokół trybun i boiska będzie się krzewić niemal jak na ruinach świątyń ukrytych w tropikalnych dżunglach.  Stadion będzie miał 5,7 tys. metrów kwadratowych poziomych zielonych dachów i 7 tys. metrów kwadratowych zielonych fasad – obsadzone zostaną 3,3 tys. drzew i 56 tys. krzewów 70 różnych gatunków.

Będzie z tego prawdziwa maszyna do pochłaniania CO2. Rocznie ma go odfiltrować 162 tony, a do tego oczyści powietrze i pochłonie kurz, a latem obniży temperaturę w dzielnicy. Co więcej, dzięki zastosowaniu dużych powierzchni fotowoltaicznych oraz efektywnej gospodarce wodno-ściekowej stadion ma być samowystarczalny energetycznie i przyjazny dla środowiska.

/Fot: Stefano Boeri Architetti//   

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Zielona ścieżka PZU

Wojna o wodę

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami