Skip to main content

Parkuor kojarzy się z młodymi ludźmi zwinnie przeskakującymi między zabudowaniami i dokonującymi przy tym dość ekstremalne akrobacje. Ale ten wymyślony we Francji sport to również nauka równowagi oraz zwinności, która przydać się może każdemu, szczególnie kiedy warunki atmosferyczne robią się gorsze, a na ulicy robi się ślisko. Dlatego w Stanach zamknięte tory parkourowe dostępne są dla wszystkich. I chodź największym zainteresowaniem cieszą się wśród dzieciaków, ostatnio trafia tam coraz więcej osób starszych. Młodzi adepci parkouru (z francuskiego nazywani traceur) szkolą ich z technik upadania oraz sposobów unikania obrażeń.

A kontuzje wynikające z wypadków na ulicy to wbrew pozorom coraz większy problem. Tylko w Stanach żyje 76 milionów emerytów, a każdego dnia 10 tys. osób kończy 65 lat. Nie dość, że grupa seniorów się powiększa, to według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom rośnie też częstotliwość liczba wypadków, którym ulegają. Najbardziej przygnębiająca jest statystyka odnośnie liczby wypadków na ulicy kończących się śmiercią: w 2007 roku było ich 47 na 100 tys. osób, dziesięć lat później ich liczba wzrosła do 61,6, czyli o blisko 30 proc. Najprostszym wytłumaczeniem tej zmiany jest większa aktywność ludzi, którzy skończyli 65 lat, niż to miało miejsce 10 czy 20 lat temu. Do tego dochodzi ogromna ilość przewróceń, potknięć czy uderzeń na przykład w środkach komunikacji miejskiej, które w najlepszym wypadku kończą się bolesnymi stłuczeniami, a w najgorszym skomplikowanymi złamaniami i długotrwałą rekonwalescencją. Dlatego wielu starszych ludzi, którzy znają kogoś, kto uległ wypadkowi albo słyszeli o tym, świadomie ogranicza swoją aktywność, co chodź na krótką metę pewnie pozwala im unikać sytuacji w których łatwo o wypadek, ale długoterminowo źle wpływa na ich zdrowie, bo zażywają mniej ruchu.

I tu z pomocą przychodzą młodzi instruktorzy parkouru, którzy oferują szkolenia pomagające utrzymać starszym osobom wcześniejszą aktywność, jednocześnie ucząc ich jak minimalizować ryzyko poważniejszych obrażeń. Takie kursy, prowadzone w Parkour Generations Boston czy w Parkour Generations Brookline reklamowane są hasłem: „jak najlepiej upaść i zamienić przeszkody w możliwości”.

Czego się uczą ich uczestnicy? Pokonywania niewielkich przeszkód, utrzymywania równowagi, ratowania się przed upadkiem przez wyrzucenie w odpowiednim momencie nóg, odpowiedniego złożenia się do padu do przodu oraz na bok i amortyzacji uderzenie. Szkolenie obejmuje nawet tak podstawową rzecz, jak sposób chodzenie czy poruszania się, tu instruktorzy praktykujący parkour dzielą się technikami, dzięki którym ciało nabiera większej gibkości. Z założenia wiek uczestników nie ma znaczenia, podstawy parkouru przyswajają sobie nawet 80-latkowie.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej

Kopenhaga pełna osiedli z kontenerów

Elektryczne taksówki niebawem polecą

Biblioteki na kółkach

Koniec poczty lotniczej

Ludzie uczą mówić rośliny