Skip to main content

Kiedy robi się gorąco, większość z nas lubi po prostu podkręcić klimatyzację. Dlatego pewnie do 2050 roku 20 proc. wszystkich gospodarstw domowych na świecie ma korzystać z klimatyzatorów (a gdyby nie koszty, to byłoby ich dwa razy więcej). Do tego dochodzi chłodzenie biur, sklepów i budynków publicznych, w efekcie zapotrzebowanie na energię potrzebną do chłodzenia zamkniętych przestrzeni ma się potroić. A to nie jest dobra wiadomość dla środowiska biorąc pod uwagę, jakie już mamy problemy z emisją CO2. Można powiedzieć błędne koło. Dlatego Aurore Julien starsza wykładowczyni na wydziale inżynierii University of East London proponuje inne, bardziej konwencjonalne rozwiązania.

Okna

Otwieranie okien to powszechny sposób, w jaki ludzie próbują chłodzić pomieszczenie w których się znajdują. Tyle, że na zewnątrz powietrze jest często jeszcze bardziej gorące. W rzeczywistości najprostszym sposobem na utrzymanie chłodu w środku budynku jest dobra izolacja. Powinniśmy zacząć od ochrony okien. Ponieważ latem słońce jest wysoko, skutecznym sposobem ochrony są zewnętrzne zaciemnienia poziome.
Warto też zaopatrzyć się w wysokowydajne szyby słoneczne, które dzięki powłokom „spektralnie selektywnym”, nie wpuszczają ciepła do środka. Są też szyby fotochromowe, które działają jak okulary przeciwsłoneczne oraz szyby termochromowe, które ciemnieją, gdy robi się gorąco. Warto pomyśleć też o dachu, które dziś można malować specjalnymi pigmentami zaprojektowanymi tak, by odbijał promieniowanie słoneczne także w widmie w podczerwieni. Mogą one obniżyć temperaturę powierzchni o ponad 10 ° C.

Materiały budowlane

Ważny jest też materiał, z którego wykonany jest budynek. Jeśli beton ma wysoką masę termiczną, to niestety jego wytwarzanie jest niezwykle energochłonne, co wiąże się z ogromną emisją emisji dwutlenku węgla (CO₂). Dlatego w budownictwie coraz częściej wykorzystywane są alternatywy, takie jak systemy hybrydowe złożone z drewna i betonu, które mogą pomóc w zmniejszeniu wpływu na środowisko, a jednocześnie spełniają wysokie wymagania odnośnie wysokiej masy termicznej.
Innym rozwiązaniem jest stosowanie materiałów zmiennofazowych (PCM), które są w stanie magazynować lub uwalniać energię w postaci utajonego ciepła, gdy materiał zmienia fazę. Kiedy jest zimno, substancja zmienia stan (zamarza) i uwalnia ciepło. Gdy temperatura rośnie PCM staje się płynny, zaczyna pochłania ciepło, zapewniając efekt chłodzenia. Zaletą PCM jest fakt, że może on mieć jeszcze większą masę termiczną niż kamień lub beton – badania wykazały, że materiały te mogą obniżyć wewnętrzne temperatury nawet o 5 ° C. A dodane do budynku, wykorzystującego prąd przemienny mogą zmniejszyć zużycie energii elektrycznej potrzebnej do chłodzenia o 30%. Kluczowe jest by wybranie materiałów PCM (w postaci płytek sufitowych albo paneli ściennych), których produkcja jest niskoenergochłonne (najnowsze technologie pozwalają emitować jedną czwartą emisji CO₂ w porównaniu z produkcją betonu). Z czasem procesy produkcyjne powinny stać się bardziej wydajne, dzięki czemu używanie PCM stanie jeszcze bardziej opłacalne.

Woda

Kiedy woda pochłania ciepło paruje, popychając chłodniejsze powietrze w dół. To proste zjawisko doprowadziło do opracowania systemów chłodzenia, które wykorzystują wodę i naturalną wentylację w celu obniżenia temperatury w pomieszczeniu. Techniki stosowane do odparowywania wody obejmują stosowanie rozpylaczy, dysz rozpylających (w celu wytworzenia mgły) oraz mokrych podkładek lub materiałów porowatych, takich jak ceramiczne parowniki wypełnione wodą.
Wodę można odparować w wieżach wiatrowych lub podwójnych ściankach tworzących kanały, w których gorące powietrze i para wodna mogą się unosić, podczas gdy chłodne powietrze tonie. Efektywnie działający system może utrzymywać temperaturę na poziomie 14–16 ° C.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Bolesne lekcje segregacji śmieci

Rowery „minibusy” z małymi pasażerami

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej