Skip to main content

Karetki mają zielone

/Fot: rhodesj//
Gdzie karetki najczęściej mają wypadek? Rzecz jasna na skrzyżowaniu. Według statystyk zebranych przez EMSNetwork 46 proc. wypadków w których bierze udział ambulans, zdarza się właśnie tam. Co więcej, w co trzecim przypadku to on jest samochodem taranującym. Dlatego w Europie rozważa się zakaz wjeżdżania karetek na czerwonym świetle. Same będą sobie zmieniać je na zielone.

To element projektu Compass4D, współfinansowanego przez Unię Europejską. Ogólnym, szerokim jego celem jest redukcja wypadków na europejskich drogach. Pod względem funkcjonalnym polega to na udostępnieniu kierowcom paneli (wyglądających jak tablet) podłączonych do lokalnego centrum sterowania ruchem. W ten sposób prowadzący pojazd otrzymuje na bieżąco informacje z jaką prędkością powinien jechać, aby na kolejnym skrzyżowaniu trafić na zielone światło i których miejsc unikać, aby nie narażać się na kolizje lub wypadek.
Dodatkową funkcjonalnością jest możliwość wpływania na światła. Kierowca zbliżający się do skrzyżowania, sam może zmienić ich kolor na zielony. Uprawnienia tego nie dostałby rzecz jasna każdy, bo łatwo byłoby wówczas o chaos komunikacyjny. Zarezerwowane byłoby dla samochodów uprzywilejowanych, takich jak właśnie karetki. To znacząco zmniejszyłoby ryzyko wypadków.

Compass4D jest obecnie na etapie programu pilotażowego, prowadzonego w siedmiu europejskich miastach: Bordeaux, Kopenhadze, Helmond, Newcastle, Tessalonikach, Werona i Vigo. W Angli np. z dostępu do systemu kontroli ruchu korzysta obecnie 334 samochody, zarówno prywatne jak i publiczne – m.in. karetki, autobusy i taksówki.