Skip to main content

Ponad 10 lat temu na zlecenie fińskiego rządu, opracowano raport pod znamiennym tytułem Nimi Ovessa (Twoje nazwisko na drzwiach). Jego autorzy, określani mianem  czterech mędrców (był wśród socjolog, lekarz, polityk i biskup) zaproponowali program eliminacji bezdomności, który podważał dotychczasowe rozwiązania. Opierały się one – mówiąc w skrócie na prostym założeniu – aby ograniczyć bezdomność trzeba wpierw uporać się z szeregiem wyzwań społecznych, które są z nią powiązanie, takich jak bezrobocie, ubóstwo, alkoholizm, czy narkomani. Jak w wielu innych krajach, w Finlandii walczono więc z bezrobociem, proponując bezrobotnym kolejne formy tymczasowego zamieszkania, w miarę uzdrawiania ich trybu życia, by finalnie, niejako w nagrodę, zapewnić im właściwe mieszkanie. 

Przyjęta przez Finów w 2007 r. zasada Housing First, mówi, że kolejność rozwiązywania problemów powinna być odwrotna: najpierw trzeba zapewnić ludziom mieszkanie, a dopiero potem troszczyć się o ich pozostałe potrzeby. Założenie: dach na głową pomaga w lepszej organizacji życia i ułatwia udział w życiu społecznym. Z jednej strony zamieniono noclegownie i hostele na zwykłe, wygodne mieszkania. Z drugiej – mieszkania zaczęto oferować bezwarunkowo. Aby je dostać nie trzeba było wykazywać się postępami w rozwiązywaniu swoich życiowych problemów. 

Początkowo program przewidywał stworzenie 2,5 tys. nowych mieszkań. Ostatecznie powstało ich 3,5 tys.. Od 2008 r. liczba bezdomnych spadła o 35 procent. Zapewniono im nie tylko mieszkania. Lokatorzy objęci zostają wsparcie pracowników socjalnych, którzy pomagają w załatwianiu spraw urzędowych, poszukiwaniu pracy, uzupełnieniu kwalifikacji, a także opanowaniu podstawowych życiowych zadań, jak sprzątanie czy gotowanie. Szczególna uwaga zwracana jest na problemy związane z uzależnieniami, chorobami psychicznymi i innymi upośledzeniami. 

Nie obyło się bez sporych nakładów. Finlandia wydała 250 mln euro na nowe mieszkania i dodatkowych pracowników socjalnych. Jednocześnie jednak oszczędności w wydatkach na interwencje medyczne, opiekę społeczną i system sprawiedliwości szacowane są na 25 tys. euro  rocznie w przeliczeniu na jedną bezdomną osobę objętą programem. Nic dziwnego, że fińskie doświadczenia są z uwagą studiowane w innych krajach. Rząd brytyjski finansuje oparte na tej samej zasadzie pilotażowe programy w Merseyside, West Midlands i Manchesterze. Sukces Helsinek ma jednak szersze podłoże niż Housing First. Przede wszystkim opiera się na rozbudowanym systemie budownictwa socjalnego. Co siódmy mieszkaniec stolicy mieszka w mieszkaniu komunalnym. Miasto jest właścicielem 70% gruntów, ma własną firmę budowlaną i zamierza budować 7 tys. nowych mieszkań rocznie. W każdej nowej dzielnicy utrzymywane są proporcje zabezpieczające przed segregacją społeczną: 25% zasobów trafia do puli mieszkań komunalnych, 30% – do puli mieszkań subsydiowanych i 45% – w ręce prywatne. Zainwestowano także sporo w prewencję bezdomności, zapewniając wsparcie osobom zagrożonym eksmisją – w rezultacie liczba eksmisji z mieszkań komunalnych spadła w latach 2008-2016 o połowę.

1 odpowiedź na “Finlandia jest jedynym w Unii Europejskiej krajem, gdzie zmniejsza się liczba bezdomnych. Na czym polega sekret?”

  1. Myślę,że to jest właściwa droga i w ten sposób można pomóc ludziom , wyjść z ich problemów.u nas stygmatyzuje się ludzi,pokazuje jak małpy ,na wybiegu,nie dziwie się,że po takim upodleniu w ramach pomocy , każdy potrzebujący ma dość.

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.