Skip to main content

Tereny zielone to jeden z najcenniejszych zasobów nowoczesnych miast. Kiedy miasto szybko rośnie łatwo się o tym zapomina i drzewa stają się tego ofiarami. Dzięki aktywistom z organizacji Save the Urban Trees w Kopenhadze każdy park ma swojego opiekuna, a miasto zadeklarowało się, że do końca 2025 roku zasadzi 100 tys. nowych drzew.

Wszystko zaczęło się sześć lat temu od nieudanej próby uratowania drzew wyciętych pod poszerzaną ścieżkę rowerową. Ale grupa młodych aktywistów nie zniechęciła się i kilka miesięcy później postanowiła lepiej się przygotować. Przy kolejnej przebudowie ulicy udało im się uratować jedno narożne drzewo. Dodatkowo wymusili nowe nasadzenia. Tyle, że te zostały źle zrobione. Wtedy duńscy społecznicy postanowili działać bardziej strategicznie i założyli organizację Save the Urban Trees. Popularności w mieście przysporzyło im kilka zwycięstw, odniesionych w walce z administracją, która jak się okazało, często pochopnie zezwalała na wycinki drzew. Ich działalność zaczęła cieszyć się poparciem mieszkańców Kopenhagi, a to zachęciło decydentów do dokładniejszego przemyślenia strategii wobec terenów zielonych w Kopenhadze.

W pewnym sensie Kopenhaga stała się ofiarą swojego sukcesu, uważana za jedno z lepszych miejsc do życia w Europie, przyciągała nowych mieszkańców. Tylko w latach 2015-2016 roku jej populacja zwiększyła się o blisko 100 tys. osób, co było ogromną liczbą dla miasta mającego ledwie 1,15 mln mieszkańców. Szybki rozwój nakręcał popyt na nowe mieszkania. Ceny mieszkań poszybowały niesamowicie w górę, przekroczyły 26 tys. złotych za metr kwadratowy, czyli były cztery razy wyższe niż średnia ceny mieszkań we Wrocławiu czy Krakowie. Sytuacje wykorzystali deweloperzy, starając się w jak najbardziej efektywny sposób wykorzystać posiadane działki, często projektując domy i apartamentowce kosztem otaczającej je zieleni.

Twórcy Save the Urban Trees uznali, że do problemu należy podejść w bardziej strategiczny sposób. Zaczęli walczyć o stworzenie zespołu złożonego z urzędników, ekspertów i aktywistów, który przed rozpoczęciem prac budowlanych przez deweloperów kontrolowałby czy drzewa są odpowiednio chronione. Równolegle podejmowali szereg działań. Zaczęli budować interaktywną mapę, która rejestruje każde rosnące drzewo w mieście. Do walki o zieleń w mieście wciągnęli mieszkańców. Powołali indywidualnych opiekunów kopenhaskich parków. Jest ich siedmiu, a każda mieszkaniec zaniepokojony sytuacją w swoim parku może do nich zadzwonić albo napisać maila. Również dzięki Save the Urban Trees tej zimy służby miejskie nie będą używały soli, zastępując ją droższymi, ekologicznymi mieszankami nie wyrządzającymi szkód środowisku. W ten sposób chronione będą nie tylko drzewa (nie zasalana jest gleba), ale również psy, rowery, a nawet samochody.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.