Skip to main content

Gdy w 1885 r. Joseph Pulitzer ogłosił na łamach swojej gazety zbiórkę funduszy na budowę postumentu pod Statuę Wolności, na jego apel odpowiedziało ponad 120 tys. osób, z których większość wpłaciła mniej niż dolara. Dziś – dzięki mediom społecznościowym i platformom crowfundingowym – można podejmować takie kampanie, nie posiadając własnej gazety. Brytyjski architekt Chris Romer-Lee wymyślił na przykład, by fragment Tamizy zmienić w basen do kąpieli. W niespełna miesiąc po uruchomieniu akcji na platformie Kickstarter, udało się zebrać ponad 140 tys funtów, co pozwoliło na sfinansowanie wstępnego projektu. Wkrótce potem Romer-Lee wpadł na nowy pomysł rewitalizacji osiedlowego basenu, który został zasypany przed prawie 30 lat. Tym razem do zbiórki funduszy posłużył program uruchomiony przez władze Londynu. Crowdfund London zasilany jest corocznie przez burmistrza kwotą kilkuset tysięcy funtów, a w 2019 roku będzie to okrągły milion. Pieniądze przeznaczone są na projekty służące lokalnej społeczności, przy czym jednym z kryteriów przyznania środków jest sukces w zebraniu drobnych, jednorazowych wpłat od osób zainteresowanych projektem.

Z jednej strony miasto testuje w ten sposób nowe mechanizmy budżetu partypacyjnego, z drugiej próbuje zneutralizować skutki cięć budżetowych, które dotknęły samorządy lokalne. Crowfunding odwołuje się do entuzjazmu donatorów, nie obciążając ogółu podatników. Pozwala także władzom wspierać projekty bez ponoszenia kosztów ich obsługi oraz ryzyka porażki.

Londyński program daje dostęp do sprawdzonej platformy crowfundingowej. W pierwszej fazie projekty same zbierają fundusze. W kolejnej – miasto wspiera część projektów dodatkowymi środkami na kampanię promocyjną, po czym następuje ostatnia faza fundraisingu. Po drodze następuje weryfikacja finansowo-organizacyjnej i prawnej strony projektów. Wsparcie ze strony miasta okazuje się skuteczną dźwignią. Projekty, które przechodzą do kolejnej fazy uzyskują na ogół o 170% więcej wpłat, a kwotowo przekłada się to na wzrost o 60-200 funtów dziennie.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Beton bez cementu

Miesięczny bilet napędza kolej

Kopenhaga pełna osiedli z kontenerów

Elektryczne taksówki niebawem polecą

Biblioteki na kółkach

Koniec poczty lotniczej

Ludzie uczą mówić rośliny